Pierwsi Żydzi pojawili się w Antopolu w XVII w., może w 1604 r., ale nie było to stałe osadnictwo. Nieprawdziwe są wobec tego stwierdzenia, o śmierci wielu Żydów w 1706 r. podczas „okupacji szwedzkiej”, albo o tym, że groby przy drodze do Antopola, nazywane „szwedzkimi”, tak naprawdę są żydowskie. Stała obecność Żydów w miasteczku mogła datować się dopiero od II połowy XVIII wieku.
W XIX w. źródłem utrzymania miejscowych Żydów były przede wszystkim jarmarki. W 1822 r. mieszkali tu już Żydzi, posiadający stałe kramy. W 1847 r. naliczono 1108 Żydów. Społeczność ta mocno ucierpiała w pożarze miasta w 1858 roku. Aby umożliwić pokrycie strat, władze zniosły wówczas część zaległego „podatku świecowego” – ze sprzedaży świec szabasowych i świątecznych, przeznaczonego na utrzymanie państwowych szkół żydowskich. Już wówczas zaznaczała się emigracja do dużych miast Imperium Rosyjskiego. W lutym 1867 r. pochodzący z Antopola Litman Mindelsohn ukończył studia na Kijowskim Uniwersytecie Imperatorskim św. Włodzimierza. Otrzymał dyplom pomocnika aptekarza, po czym mógł pozostać w Kijowie i podjąć tam pracę zawodową. Został skreślony z listy członków gminy żydowskiej w Antopolu.
Dobra koniunktura gospodarcza drugiej połowy XIX w. znacznie poprawiła położenie społeczności. Żydzi stworzyli wiele przedsiębiorstw, zajmujących się obróbką lnu. Istniały też liczne nielegalne gorzelnie. Liczba jarmarków zwiększyła się z 2 w 1881 r. do 10 w 1897 r. Do najbogatszych mieszkańców Antopola w tym okresie należeli Herszka Kamieniecki, Dawid Zajdel, Jankiel Stawski, Bejla Sierota i inni.
Na początku lat 90. XIX w. gmina żydowska w Antopolu utrzymywała synagogę i pięć domów modlitwy. W 1897 r. liczba ludności żydowskiej w miasteczku zwiększyła się do 3137 osób (o ponad 81%). Żydzi przodowali w handlu, utrzymywali hotele i zajazdy.
Społeczność miała charakter religijny. W XIX i XX w. w Antopolu działała jesziwa, kierowana przez Gutmana. Rabin Aron Lifszyc przekształcił tradycyjny cheder na reformowany. Jego działalność kontynuował kolejny rabin, Izrael Wall-Wołowielski, który zatrudnił nauczyciela języka rosyjskiego.
W 1902 r. powstała organizacja syjonistyczna Aguda ha-Cjonim, skupiająca m.in. stu najbogatszych Żydów miasteczka. Sekretarzem Związku był S. Pisocki. Posiedzenia odbywały się w każdy piątek. Członkowie Związku byli aktywni w dziedzinie gospodarczej i społecznej. Mieszczanin Lifszyc oraz agronom M. Weller podejmowali działania, mające na celu powołanie w miasteczku banku kredytowego. W 1903 r. miejscowi syjoniści wzięli udział w zbiórce na ofiary pogromu w Kiszyniowie. Po 1905 r. aktywność polityczna wzbogaciła się o wątki rewolucyjne. Fradel Stawska za „działalność dywersyjną” przeciwko caratowi została zesłana na Syberię.
W 1908 r. przewodniczącym rady miejskiej w Antopolu został Wigdor Sierota. W tym samym okresie Hirsz Abram Nicberg, Szymel Szejnbaum oraz El Włodawski zwrócili się do administracji guberni grodzieńskiej z prośbą o wydanie zezwolenia na otwarcie biblioteki powszechnej. Powstała również prywatna szkoła dla dziewcząt, kierowana przez Tejbe Szagan.
W 1915 r., podczas pierwszej wojny światowej, miejscowi Żydzi zostali zmuszeni przez Rosjan do ewakuacji. W czasie walk uległo zniszczeniu wiele budynków (według niektórych informacji, tuż przed I wojną światową w Antopolu było aż siedem synagog; licząc zapewne wraz z domami modlitwy). Zerwane zostały więzi handlowe z Rosją. Dodatkowe ciężary nałożyła okupacja niemiecka, a potem najazd bolszewicki i poczynania żołnierzy jednostek gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza.
W 1921 r. w miasteczko zamieszkiwało 1792 Żydów, stanowiąc 81% ludności. W II RP rozwijało się tradycyjne szkolnictwo, a także życie polityczne i społeczne. Działały instytucje oświatowe: szkoła Talmud-Tora, jesziwa, szkoła hebrajska Tarbut oraz biblioteka im. I.L. Pereca. Źródłami utrzymania były niezmiennie rzemiosło i handel. Ze względu na to, że chłopi na Polesiu często nie posiadali gotówki, prowadzono handel wymienny. Wieśniacy dostarczali żywność, len, płótno i zboże, otrzymując w zamian artykuły przemysłowe i sól. Jeden z dwu praktykujących lekarzy był Żydem. Był to Morduch Nochim Norkin – specjalista chorób wewnętrznych. Dentystą był Leon Szogam, a pomocnikiem aptekarza – Judel Najdycz.
Międzywojnie było czasem trudności ekonomicznych. Miejscowa gmina była wspierana przez amerykańskie Joint Distribution Committee i Gmilus Hassodim Fund, ale i tak nasilała się emigracja, popierana zresztą przez także obecne w Antopolu Żydowskie Towarzystwo Kolonizacyjne. Wyjeżdżano głównie do Palestyny i Ameryki Południowej.
Armia Czerwona wkroczyła do Antopola 20 września 1939 roku. Przyjęcie Sowietów było ciepłe (niektórzy żołnierze byli Żydami), ale szybko nastąpiła sowietyzacja życia miasta, włącznie z najważniejszymi elementami: gospodarką, życiem społecznym i kulturalnym. Przedsiębiorstwa przemysłowe i handlowe zostały upaństwowione. Bogaci Żydzi zostali pozbawieni domów, zajętych przez nową administrację, a następnie napiętnowani jako „element burżuazyjny” i zesłani w głąb Rosji. Szkoły o profilu religijnym zostały zamknięte, a zamiast tworzono sowieckie szkoły żydowskie.
Część ludności żydowskiej, która była lojalna wobec nowej władzy, pozytywnie odebrała rozwój socjalny miasteczka – władza mówiła, że się troszczy o „ludzi pracy”. Z powodów ideologicznych przedszkole w Antopolu zostało otwarte 8 marca – z okazji Dnia Kobiet. Oczywiście, placówkę nazwano „8 marca”. Przyjmowano do niej dzieci matek, pracujących w urzędach państwowych. W przedszkolu przebywały głównie dzieci z rodzin żydowskich, mające od lat 3 do 7. Wychowawczyni, Faina Rubinstein, informowała, że dzieci te wcześniej nie znały języka rosyjskiego, ale „obecnie wszystko rozumieją i potrafią mówić po rosyjsku. Poza tym, dzieci znają wiele piosenek, gier, zabaw i wierszy”. W przeddzień okupacji niemieckiej w Antopolu mieszkało ok. 2,6 tys. Żydów.
Miasteczko znalazło się pod okupacją niemiecką już 25 czerwca 1941 roku. Miejscowi Żydzi nie zdążyli się ewakuować. Funkcje starosty objął były listonosz, folksdojcz Chromiński, znany jeszcze sprzed wojny jako antysemita. Stworzył on lokalną policję, zwołał też zebranie wszystkich prawosławnych mieszkańców Antopol, którym zakazał kontaktowania się z Żydami. Sami Żydzi musieli założyć opaski z gwiazdą Dawida na rękawie oraz naszyć żółty znak na piersi i plecach. Na rozkaz Niemców powstał Judenrat na czele z Rosenbergiem, w składzie także z rabinem Wołginem, Zalmanem Altwargiem, Beniaminem Wolfem, Rubinsteinem. Została utworzona policja żydowska na czele z Boruchem Herszem Rabinowiczem.
Pierwsza akcja likwidacji ludności żydowskiej nastąpiła w dwa miesiące od rozpoczęcia okupacji Antopola. 28 sierpnia 1941 r. getto i okolice zostały otoczone przez policję, pojawił się też batalion karny. Niemcy zażądali od Judenratu rekwizycji, obejmującej całe złoto, srebro, kosztowności, skóry, artykuły spożywcze, walutę polską i sowiecką. Wszyscy mężczyźni zdolni do pracy powinni zgromadzić się na placu targowym. Do szkoły polskiej przy ul. Pińskiej wpędzono ok. 140 Żydów płci męskiej, w tym chłopców chłopcy od 14 roku życia. Ludność żydowska zbierała kontrybucję: kobiety nosiły pieniądze, złoto i srebro do domu rabina Wołgina, a resztę majątku – do sklepu na placu. Tymczasem, na rozkaz Niemców mieszkańcy sąsiedniej wykopali doły w lesie. Żydom powiedziano, że jadą do pracy; w rzeczywistości zostali przywiezieni do lasu i rozstrzelani. Po dokonaniu zbrodni, kaci ogłosili jeszcze, że mężczyźni są już w obozie pracy, a teraz należy zebrać dla nich paczki – po 5 kg artykułów spożywczych. Łącznie zginęło 257 Żydów i 8 komunistów.
Na wiosnę 1942 roku w miasteczku zostało utworzone otwarte getto. Wszyscy Żydzi, mieszkający po prawej stronie ulic Pińskiej i Kobryńskiej, musieli opuścić swoje domy i przenieść się na drugą, czyli lewą stronę tych ulic. Po kilku dniach Niemcy postanowili stworzyć dwa getta. Getto „A” było przeznaczone dla wykwalifikowanych robotników oraz fachowców, których potrzebowali okupanci. Getto „B” przeznaczone było dla osób, niezdolnych do pracy (a przez to „bezużytecznych”). Zadanie rozdziału ludzi pomiędzy getta otrzymał Wydział Pracy Judenratu. Wszyscy wiedzieli, że skierowani do getta „B” są w istocie skazani na śmierć, ponieważ Niemcy nie potrzebowali ludzi niezdolnych do pracy. Wielu dawało łapówki członkom Judenratu, aby trafić do getta „A”, co dawało nikłą szansę na przeżycie.
Na początku lata 1942 r. Niemcy otoczyli getto „B”, w którym było ok. 1 tys. więźniów. Wszyscy zostali skierowani na stację kolejową, na którą przybył pociąg z Żydami z Pińska, Janowa i Drohiczyna. Wagony pojechały do Bronnej Góry, gdzie nastąpiło ludobójstwo. Po tej akcji powierzchnia getta „B” została zmniejszona. Naokoło wybudowano drewniane ogrodzenie o wysokości 2,5 m, z drutem kolczastym, a przy ogrodzeniu postawiono strażników. Pewnej nocy getto zostało ponownie otoczone. Batalion karny zamordował wówczas ok. 400 osób.
W getcie pozostało około 300 Żydów. Zdarzały się próby budowy schronów („bunkrów”), a także ucieczki z getta. Sześcioosobowa grupa, która opuściła getto jesienią 1942 r., po kilku dniach wędrówki po okolicznych wsiach, utraciwszy siły z głodu i zimna, musiała powrócić. Starano się też oddać dzieci okolicznym chłopom.
Nocą 15 października 1942 r. członkowie Judenratu oraz policji żydowskiej zostali uwięzieni. Getto ponownie otoczył batalion karny. Więźniowie zostali zmuszeni do wsiadania do ciężarówek, które następnie jechały w kierunku cmentarza, położonego 1 km na wschód od miasteczka. Tam przygotowano trzy wielkie doły. Miejsce egzekucji zostało otoczone przez policję i żandarmerię wojskową. Ofiary wpędzano do dołów, następnie kazano im się rozebrać do naga i położyć twarzą do ziemi, po czym strzelano do nich z karabinów. Zwłoki były okradane przez Niemców. Likwidacja getta w Antopolu trwała 4 dni. Śmierć poniosło od 2 do 2,5 tys.
Żydów. Zagładę przeżyło jedynie kilka osób. Wśród tych, którzy pozostali przy życiu, byli pracownicy służby zdrowia. Okupanci potrzebowali ich do walki z epidemiami i chorobami zakaźnymi, wybuchającymi w miasteczku i okolicach. W ten sposób pozostawiono przy życiu lekarza Czerniaka wraz z żoną i dzieckiem, ponieważ w Antopolu nie było lekarzy-chrześcijan. Później partyzanci pomogli mu uciec wraz z rodziną do brzeskiej jednostki partyzanckiej im. S. Kirowa. Z getta w Antopolu uratowali się także Sz. Wołowielska, I. Mazurska, R. Kagan oraz Eliasz Wołyniec.
Po Zagładzie społeczność żydowska nie odrodziła się. W latach 1945–1950 w miasteczku przebywało trzech Żydów: Awigdor Dewinic, Chaim-Leib Finkelstein oraz Izaak Zaks. Finkelstein pracował do początku lat 50. XX w. w zarządzie gospodarki komunalnej. Na podstawie sporządzonego przez niego planu przekształcone zostało centrum miasteczka. Później Dewinic ożenił się i wyjechał z żoną do Mińska, a Finkenstein – do Brześcia. Izaak Zacks pozostał jedynym Żydem w mieście, w którym 20 lat wcześniej prężnie działała wielotysięczna społeczność. Jedna rodzina żydowska w Antopolu występuje jeszcze w danych z 1962 roku. Obecnie nie ma tu już Żydów.