Żydzi przybyli do Bobowej w 1732 roku. Sprowadził ich Michał Jaworski, ówczesny właściciel miejscowości, aby dźwignąć z upadku handel w mieście. W 1765 r. mieszkały tam 44 żydowskie rodziny. Kupcy żydowscy otrzymali w Bobowej liczne przywileje zarówno grupowe, jak i indywidualne; wydawano osobiste zezwolenia na obrót określonymi towarami. Sprawiło to, że Żydzi zdominowali handel w mieście. Za otrzymane przywileje kupcy płacili wysokie opłaty dziedzicom.

Na początku rozbiorów Żydzi tworzyli już zwartą i dobrze działającą gminę, która w 1765 r. wybudowała synagogę. W 1773 r. Stanisław Łętowski, ówczesny właściciel miasta, wydał przywilej, który uporządkował status prawny Żydów. Od tej pory płacili coraz wyższe podatki. Musieli oni uiszczać właścicielom Bobowej czynsz za wolność osobistą i przywileje handlowe. Zabezpieczenie hipoteczne stanowiła synagoga. Dodatkowymi podatkami obarczyli Żydów zaborcy. Do 1774 r. trzeba było płacić 1 gulden od osoby. W 1776 r. tzw. „podatek tolerancyjny” wynosił już 4 guldeny od rodziny. Patent tolerancyjny z 1785 r. wprowadził tzw. „podatek koszerny”, wysokie taksy małżeńskie oraz tzw. świeczkowe (opłata za ilość zapalonych w szabat świec).

Słownik geograficzny Królestwa Polskiego z 1880 r. podaje, że Żydzi stanowili ponad 40% ogółu mieszkańców i odgrywali ważną rolę w życiu gospodarczym Bobowej (90% sklepów, 18% warsztatów rzemieślniczych).

W nocy z 10 na 11 października 1889 r. w Bobowej wybuchł wielki pożar. O spowodowanie jego wybuchu, a także o opieszałość w gaszeniu – oskarżono Żydów. Jak podają miejscowe przekazy, pożar miała zaprószyć świeczka, płonąca w kuczce podczas święta Sukot, od której zapalił się dom, a później całe miasto. Pożar trwał całą noc i niemal doszczętnie zrujnował Bobową. Spłonęły wówczas wszystkie domy podcieniowe wokół rynku, kościół parafialny, ratusz, dwór oraz szpital.

Bobowa była jednym z największych ośrodków chasydyzmu na ziemiach polskich. Pierwszym cadykiem w mieście był Szlomo ben Mejer Natan Halberstam (1847–1906), wnuk Chaima Halberstama, cadyka z Nowego Sącza (on to właśnie przybrał nazwisko Halberstam od nazwy miasta, z którego pochodziła jego matka). Szlomo Halberstam przybył do Bobowej w 1893 roku. Wcześniej był rabinem w Bukowsku, Oświęcimiu i Wiśniczu, gdzie skonfliktował się jednak z Żydami o bardziej postępowych poglądach. W tym ostatnim mieście założył w 1881 r. jesziwę Ec Chaim, którą następnie przeniósł do Bobowej. Był gorącym przeciwnikiem świeckiego nauczania i chciał zwolnić Żydów z obowiązku nauki w szkołach publicznych.

Szlomo ben Natan w swoich naukach kładł nacisk na studia talmudyczne i skromne życie. Pielgrzymowali do niego Żydzi z całej Europy Wschodniej, gdyż cieszył się autorytetem nie tylko wśród współwyznawców, ale i katolików. Uważany był wręcz za półboga i cudotwórcę. Zmarł w jednym z niemieckich uzdrowisk. Do dziś do jego ohelu na cmentarzu żydowskim w Bobowej pielgrzymują Żydzi z całego świata.

Po śmierci Szlomo Halberstama cadykiem w Bobowej został jego jedyny syn –  urodzony w 1874 r. Bencjon Halberstam, zwany Bobower Rebe, znany zwłaszcza w okresie międzywojennym. To on uczynił z Bobowej jeden z najważniejszych ośrodków chasydzkich w regionie, a nawet w kraju. Założył wiele oddziałów jesziwy „Ec Chaim” w Galicji, jego zwolennicy zakładali tzw. sztible bobowskie w wielu miastach i miasteczkach. Odwiedzali go najwięksi znawcy Talmudu, przybywający doń m.in. z Polski, Węgier i Rosji. Był aktywny na polu społecznym i politycznym, wygłaszał mowy patriotyczne. W 1936 r. protestował przeciwko zakazowi uboju rytualnego, a w 1938 r. zaapelował o pomoc dla polskich Żydów wydalonych przez Niemców do Rzeczpospolitej. Zasłynął także jako kompozytor melodii chasydzkich – nigunów, które często wykonywał podczas wieczorów szabasowych. Był ojcem siedmiu córek i czterech synów, w tym Nechemy Goldy (Chumci), której ślub z Mojżeszem Stemplem z krakowskiego Kazimierza w marcu 1931 r. przeszedł do historii. Wesele to do dziś pamiętane jest przez najstarszych mieszkańców Bobowej, gdyż przybyło na nie ok. 5 tys. pobożnych Żydów, którzy dotarli w specjalnie na tę okazję podstawianych pociągach. Tak to znamienne wydarzenie relacjonował krakowski „Nowy Dziennik”: „We wtorek odbył się w Bobowej ślub syna wiceprez. Rady Gminy Żydowskiej w Krakowie p. Stempla z córką cadyka z Bobowej. Na ślub przybyły specjalnym pociągiem rzesze zwolenników cadyka i wiele gości. Na dworcu w Bobowej oczekiwała gości weselnych banderia konna oraz oddział pieszy chasydów w specjalnych strojach. Dwór bobowski podejmował gościnnie wszystkich przybyłych. Ślub odbył się o godzinie 5 wieczorem na rynku miasteczka przy bardzo licznym udziale ludności żydowskiej z Bobowej i okolicznych miasteczek. Uczta weselna, do której zasiadło kilkaset osób, przeciągnęła się do rana”[1.1].

W 1931 r. cadyk przeniósł sie z rodziną do Trzebini, bliżej Krakowa. Jego następcą w Bobowej został syn Mojsze. Na początku drugiej wojny światowej rebe Bencjon uciekł z częścią rodziny do Lwowa, gdzie 25 lipca 1941 r. został aresztowany, a następnie rozstrzelany przez Niemców.

W okresie międzywojennym 70% radnych miejskich stanowili Żydzi. W latach 30. XX w. obserwujemy też wyraźny podział zajęć gospodarczych ludności Bobowej. Sklepów żydowskich było wówczas 61, sklepów polskich – 7, rzemieślników żydowskich – 17, rzemieślników polskich – 33.

Wehrmacht wkroczył do Bobowej 7 września 1939 r. Wkrótce potem rozpoczęły się ostre prześladowania, szykany, napady i rabunek mienia żydowskiego. W czasie wojny do Bobowej przybywało wielu żydowskich uchodźców, m.in. z Gorlic, Krynicy i okolic. W maju 1940 r. było w miejscowości jedynie 710 Żydów, a latem 1941 roku – 1272.

Zgodnie z niemieckim rozkazem w Bobowej została utworzona na początku 1940 r. Rada Żydowska (Judenrat). W maju 1940 r. jej przewodniczącym był Samuel Messinger. Obowiązkiem Judenratu było dostarczanie Żydów do prac zarządzonych przez Niemców, co początkowo odbywało się przez spontaniczne łapanki na ulicach. Przy Radzie Żydowskiej założono Komitet Opieki Społecznej na czele z dr Klarą Faff, który organizował pomoc dla najbiedniejszych mieszkańców Bobowej i przesiedleńców. 3 listopada tegoż roku nastąpiło otwarcie kuchni ludowej, która wydawała 100 obiadów dziennie, 2–3 razy tygodniowo podawano mięso. Tego samego dnia otwarto też ośrodek Certes, w którym dożywiano dzieci w wieku 4–14 lat podwieczorkiem, na który składało się kakao i bułka. Podwieczorków tych wydawano dziennie 125–140. Opłata w kuchni wynosiła 20, a w ośrodku 15 groszy, jednak wnosiło ją jedynie 50% korzystających[1.2]. Kuchnia funkcjonowała dzięki subwencjom Judenratu, wsparciu American Joint Distribution Comitee w Krakowie oraz darom w postaci płodów rolnych od okolicznych mieszkańców.

W październiku 1941 r., Niemcy utworzyli w Bobowej getto, w którym uwięzili ok. 2,2 tys. Żydów. Całe centrum miasteczka stanowiło jego obszar. Przejście dla Polaków było dozwolone tylko do kościoła parafialnego. Kilka rodzin polskich, mieszkających w rynku, posiadało przepustki. Getto początkowo pozostawało otwarte, zostało ogrodzone prawdopodobnie latem 1942 roku.

W okresie styczeń–marzec 1942 r. doszło do kilku egzekucji, wykonywanych głównie na tutejszym cmentarzu żydowskim. Pierwsza miała miejsce 5 stycznia. Dokonana została przez funkcjonariuszy gorlickiego gestapo. Zwłoki zakopano we wspólnym grobie na cmentarzu w Bobowej. 4 marca 1942 r. funkcjonariusze gestapo rozstrzelali 30 osób, w tym kobiet, mężczyzn oraz dzieci. Ciała pomordowanych pochowano w zbiorowej mogile na cmentarzu żydowskim[1.3]. Podczas jednej z tych egzekucji zamordowano 5 Żydów z najbliższego otoczenia cadyka Halberstama.

Zimą 1941–1942 Niemcy przywozili do getta Żydów z mniejszych miejscowości, m.in. Brzany, Mszanki, Bielanki, Gładyszowa. Doprowadziło to do ogromnego przeludnienia getta.

Wiosną i latem wielu Żydów z getta w Bobowej wywożono do obozów pracy w Bieżanowie i Prokocimiu. 210 Żydów wysłano do Bieżanowa do pracy na kolei.

13 sierpnia 1942 r. przeprowadzona została akcja likwidacji getta w Bobowej. 14 sierpnia Niemcy dopuścili się zbiorowego mordu i rozstrzelali na rynku bobowskim 25 osób, a pozostałych wywieźli w inne miejsca straceń. Przewodniczącemu Judenratu Messnerowi dano szansę na przeżycie, ale odmówił. Ok. 700 Żydów – większość mieszkańców getta rozstrzelano w Stróżówce koło Gorlic (las Garbacze), a wszystkich pozostałych wywieziono do obozu pracy w Szebniach oraz gett w Gorlicach i Bieczu, skąd trafili dalej do niemieckiego nazistowskiego ośrodka zagłady w Bełżcu. Po egzekucji okupanci rozebrali 82 domy, a materiał i majątek wysłali transportem kolejowym do Rzeszy.

Po zakończeniu wojny żaden Żyd do Bobowej już nie powrócił. Obecnie Żydzi wywodzący się z Bobowej mieszkają m.in. w Anglii, Stanów Zjednoczonych, Izraelu, Argentynie, Belgii. Siedzibą cadyka bobowskiego jest obecnie dzielnica Borough Park, stanowiąca część Brooklynu w Nowym Jorku. Chasydzi bobowscy mieszkają także w Los Angeles, Miami, Toronto, Londynie oraz Izraelu (m.in. Bnei Brak i Bat Jam).

Bibliografia

  • Bobowa, [w:] Encyclopedia of Jewish Life Before and During the Holocaust, red. S. Spector, New York 2001, s. 157.
  • Gass I., Żydzi w Bobowej podczas okupacji hitlerowskiej, „Rocznik Sądecki” 1995, t. XXIII.
  • Kraemer J., Bobowa, [w:] Encyclopedia of Camps and Ghettos 1939–1945, vol. II, Ghettos in German-Occupied Eastern Europe, Part A, Bloomington 2012, s. 487.
  • Majcher K., Bobowa. Historia, ludzie, zabytki, Kraków 2008.

 

Drukuj
Przypisy
  • [1.1] Cyt. za: Król A., Wnuk cadyka zakłada dwór w Bobowej, Rzeczpospolita [online:] https://www.rp.pl/rynek-pracy/art14299811-miliardy-w-szarej-strefie [dostęp: 12.06.2014; niedostępne 31.08.2023].
  • [1.2] Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego, A.J.D.C., sygn. 8.
  • [1.3] Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939–45. Województwo nowosądeckie, „Informacja Wewnętrzna/Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce” 1984, nr 66/25, , ,,, , , ,s.16.