Pierwszym śladem, świadczącym o poziomie oświaty wśród Żydów Grodziska jest pisemna deklaracja wierności Rządowi Narodowemu, złożona przez mieszkańców miasta na początku maja 1831 r., w trakcie powstania listopadowego. Z 42 mieszczan narodowości żydowskiej wszyscy podpisali się imieniem i nazwiskiem. Dla porównania na 21 Polaków podpisało się tylko 7. Trzeba też zaznaczyć, że obywatele żydowscy stanowili dwie trzecie podpisanych.

 W II połowie XIX w. gmina żydowska rozwijała się bardzo prężnie pod przewodnictwem dozoru bożnicznego, na którego czele stał rabin Majlech Sapior[1.1]. W tym czasie w Grodzisku funkcjonowały żydowskie szkoły religijne oraz szkoła elementarna, która miała charakter powszechny, choć utrzymywana była przez gminę żydowską.

Na przełomie XIX i XX w. część Żydów zaczęła emigrować z Grodziska do Warszawy w poszukiwaniu lepszych perspektyw. Ci, którzy pozostali stanowili elitę, o czym świadczy, pomimo malejącego udziału w ogóle mieszkańców, ogromna aktywność w życiu społecznym (kilka organizacji żydowskich, związków zawodowych, klub sportowy, biblioteka, stowarzyszenia, partie polityczne)[1.2]. Pod względem kulturalnym i edukacyjnym ludzie ci chętnie asymilowali się z Polakami. Jak wspomina Zofia Szulman:

Wszyscy nasi znajomi byli bardzo modern ludzie, modni, nie nosili żadnych kapot, mieli aspiracje na integrację z ludnością polską, choc wiedzieliśmy, kim jesteśmy, bo kultura była żydowska, język przeważnie jidysz. Zdarzało się, że żydowskie dzieci chodziły do polskich szkół, to znaczy do gimnazjum, jak byli nadzwyczajnie zdolni. Tuż przed wojną było kilku chłopców, pamiętam ich mundurki i czapki, było też kilka średnich szkół żydowskich, dla dziewcząt szczególnie, gdzie mogły się douczać zawodów, ale też było dużo analfabetów, chociaż wszystkie dzieci uczyły się hebrajskiego w chederach, żeby mogły się modlić[1.3].

W latach 30. XX w. do Grodziska przeprowadził się z Sochaczewa Bernard Kampelmacher[1.1.3], wybitny nauczyciel i pedagog. Otrzymał posadę dyrektora szkoły żydowskiej. Uczył żydowskie dzieci polskiego, zabierał je do Żelazowej Woli, gdzie opowiadał o Chopinie. Zdążył wybudować nowy budynek dla szkoły, założył w niej dziecięcy klub sportowy i orkiestrę. Podczas wojny trafił wraz z większością grodziskich Żydów do warszawskiego getta, gdzie brał udział w pracach podziemnej organizacji Oneg Szabat. Kampelmacher pracował też nad monografią Żydów z Grodziska Mazowieckiego, ale nie ukończył jej, gdyż zmarł na tyfus.

Z inicjatyw kulturalnych warto wspomnieć jeszcze tygodnik w języku jidysz „Dos Grodzisker Wort”, wydawany w latach 1934–1939[1.4].

Drukuj
Przypisy
  • [1.1] Brański J., Grodzisk Mazowiecki w latach 1794–1864, [w:] Dzieje Grodziska Mazowieckiego, red. J. Kazimierski, Warszawa 1989, s. 146.
  • [1.2] Augustyniak R., Żydzi w Grodzisku, Obiektyw.Info [online] 02.02.2010, http://www.obiektyw.info/index.php/article/all/all/full/2452 [dostęp: 01.10.2014].
  • [1.3] Kaczorowski A., Judeonostalgia, Kaczorowski Aleksander. Rzeczy ostateczne [online] 27.05.2009, http://blogi.newsweek.pl/Tekst/historia/529455,Judeonostalgia.html [dostęp: 15.04.2015].
  • [1.1.3] Kaczorowski A., Judeonostalgia, Kaczorowski Aleksander. Rzeczy ostateczne [online] 27.05.2009, http://blogi.newsweek.pl/Tekst/historia/529455,Judeonostalgia.html [dostęp: 15.04.2015].
  • [1.4] Augustyniak R., Żydzi w Grodzisku, Obiektyw.Info [online] 02.02.2010, http://www.obiektyw.info/index.php/article/all/all/full/2452 [dostęp: 01.10.2014].