Mieczysław Orłowski w swoim przewodniku po Galicji, wydanym w 1917 r., zanotował: „Mały, prymitywnie urządzony, prawie wyłącznie przez Żydów frekwentowany zakład kąpielowy siarczany o kilku łazienkach”.
W dwudziestoleciu międzywojennym Żyd Henrich Reinbach był lekarzem uzdrowiskowym. Natomiast Samuel Reinbach jako rzeźbiarz wykonywał m.in. kamienne nagrobki dla Żydów. W Gminnej Radzie zasiadał w tym czasie Dawid Kenig, który jednocześnie przewodził tutejszym Żydom.
W uzdrowisku funkcjonowało kilkanaście sklepów żydowskich. Bóżnica mieściła się w drewnianym, parterowym budynku, krytym blachą, oszalowanym i z zewnątrz pomalowanym na niebiesko. Stała przy obecnej ulicy Zdrojowej. Bóżnica miała od strony wschodniej strzelistą wieżyczkę, a w ścianie szczytowej okrągłe okno z różnokolorowymi szybami. Od strony zachodniej przy bóżnicy była izba lekcyjna, w której nauczał Menes Lewental. Bóżnica spłonęła podczas okupacji hitlerowskiej.
Jesienią 1942 r. doszło do pogromu tutejszych Żydów dokonanego przez Niemców i miejscowy Ukraińców. Za kilka dni po tym pogromie ukazały się plakaty w języku niemieckim, ukraińskim i polskim, nakazujące Żydom w ciągu 24 godzin opuścić Horyniec i udać się do getta w Lubaczowie.
Po wypędzeniu Żydów do getta w Lubaczowie, wielu pozostało na miejscu i w okolicy. Menes Lewental ukrywał się kilka tygodni w nadleśnictwie, odległym ok. 350 m od jego zabudowań. Schwytany przez policję został zastrzelony koło budynków folwarku i tam pogrzebany.
W grudniu 1943 r. na miejscowym pastwisku Niemcy wspomagani przez policję ukraińską zamordowali 35 Żydów horynieckich. Pochowano ich w miejscu egzekucji. W styczniu 1944 r. obok torów zastrzelono 4 Żydów. Z jadących tędy transportów do Bełżca zastrzelono ok. 100 Żydów. W pobliskiej Świdnicy w styczniu 1943 r. w lesie zamordowano 7 Żydów, zaś w Nowym Bruśnie dziesięciu, których pochowano w tzw. wojennych okopach.