Żydzi zaczęli osiedlać się w Jarocinie (niem. Jarotschin) w pierwszej połowie XVII w.; przybysze pochodzili z okolicznych miejscowości oraz z Kalisza i Poznania. W kolejnych wiekach, aż do lat 60. XIX w. rozwój żydowskiego osadnictwa postępował. W 1674 stanowili zbiorowość liczącą 37 osób (11,1% ogółu ludności miasta), w 1777 – 101 (21,6%), w 1784 – 224, w 1793 – 321 (33,3%), w 1816 – 208 (22,7%), w 1819 – 335 (25,1%), w 1825 – 371 (24,1%), w  1830 – 531 (33,2%), w 1840 – 548 (32,2%), w 1845 – 588 (29,8%), w 1850 – 575 (29,9%), w 1855 – 563 (29,1%), w 1861 – 527 (28,3%), w 1871 – 435 (19,8%), w 1885 – 382 (14,7%), w 1895 – 292 (8,3%), w 1905 – 223 (4,3%), w 1910 – 202 (3,2%), w 1921 – 113 (1,6%), w 1932 – ok. 50, w 1939 – 52.

Wraz z przyrostem demograficznym w XVIII w. ukształtowała się ulica Żydowska sąsiadująca z Rynkiem. Kahał dysponował synagogą w 1686 r.; była usytuowana przy ul. Koziej. Kolejna synagoga, wedle danych z 1752 r., znajdowała się przy ulicy Żydowskiej. Od XVII w. przy synagodze funkcjonował cheder, działała łaźnia rytualna oraz studnia żydowska. Pożar 21 maja 1773 r. zniszczył znaczną część miasta, w tym także ulicę Żydowską. Spaliło się 20 domów oraz 40 innych budynków ze składami, gorzelniami, synagogą. Tę ostatnią odbudowano przed 1793 rokiem.

Po pożarze w 1773 r. dziedzic Jan Radoliński zagwarantował Żydom korzystne warunki zagospodarowania, jak również określił warunki świadczeń na rzecz dworu. Umowa dotyczyła również porządkowania i zamiatania raz w tygodniu bruku oraz czyszczenia rynsztoku na ulicy na szerokość posesji. Możemy w niej przeczytać m. in.: „Aby obrządkom katolickim Żydzi mieszkający w mieście w niczym najmniej nie sprzeciwiali się i święta rzymskie katolickie najpryncypalniejsze przez szynki, sprzedawanie towarów i palenie wódek w gorzelniach nie gwałcili, ale od północy ognie wygaszali. Podczas procesji przechodzącej przez miasto w niektóre czasy aby Żydzi domy swe zamykali i skromnie się z dziećmi (póki się to nie skończy nabożeństwo) zachowywali, jak jest dawny układ i wiecznemi czasy trwać będzie”. Jan Radoliński podpisał tę umowę z całym kahałem, czyli żydowską gminą wyznaniową. Ze strony żydowskiej pod umową widnieje kilkanaście nazwisk, w tym takie jak: Michał Lauecerass Francuz, Manasays Maśka, Abraham Ick czyli Izachowicz, Jakub Markowicz zięć Dawida, Jakub Jeszkowicz czyli Kaliski, Jakub Ick, Jakub Lajzerowicz, Józef Janess – cyrulik.

Odbudowa miasta po pożodze posuwała się dość szybko. W 1775 r. między nowymi budynkami naliczono 24 domy zamieszkiwane przez rodziny żydowskie. W 1777 r. według wizytacji kościelnej Jarocin zamieszkiwało 467 osób, w tym 101 Żydów. W 1784 r. liczbę Żydów w Jarocinie szacowano na 224 osoby. W 1787 r. na 85 domów – 31 należało do Żydów; w tym 24 opisano jako nowe budynki oraz 7 jako „potrzebujące wielkiej reperacji”.

W 1793 r. miasto zamieszkiwało 321 Żydów – 33,3% wszystkich mieszkańców. Dokumenty z tego roku wykazują 61 rzemieślników: 30 chrześcijańskich i 31 żydowskich. Żydzi zmonopolizowali krawiectwo i kuśnierstwo. Było 24 krawców, 5 kuśnierzy, kilku – brak dokładnych danych – handlarzy żelazem. Pojedyncze osoby zajmowały się takimi profesjami jak: pasamonik (zajmował się wyrabianiem pasów, galonów, frędzli, taśm przerabianych metalowymi nićmi i innych wyrobów pasamoniczych), komornik, introligator, nauczyciel, grabarz, handlarz winem. Wśród Żydów byli również fabrykanci tytoniu i tabaki. Za odpowiednią opłatą prawo do uboju świń mieli chrześcijanie, a do uboju bydła – Żydzi. Rzemieślnicy wyznania mojżeszowego tworzyli własne cechy lub działali niezależnie bez jakiegokolwiek zrzeszenia.

Duża część mieszkańców pochodzenia żydowskiego trudniła się handlem. W pewnych okresach historii miasta Żydzi byli jedynymi kupcami, funkcjonującymi w Jarocinie. Dzierżawili również prawo do handlu solą, trudnili się handlem śledziami oraz skupem owczej wełny. Niektóre Żydówki zajmowały się detaliczną sprzedażą kaszy i mąki. Część z żydowskich mieszkańców Jarocina udzielała pożyczek, jednak niewiele wiadomo na ten temat, gdyż ich zabezpieczeniem nie były nieruchomości, lecz kosztowności brane pod zastaw.

W czerwcu 1833 r. władze pruskie nakazały ludności żydowskiej z okolicznych miejscowości przenieść się do miasta. W okolicznych wioskach pozostało tylko po kilka rodzin. Żydzi bardziej niż Polacy skłaniali się ku władzy pruskiej, jednak nie była ona im przychylna, oskarżając ich o czerpanie zbyt dużych zysków z pożyczek na procent. Polskie instytucje kredytowe również nie dawały wsparcia, dlatego powoli ludność żydowska zaczęła opuszczać miasto i okolice. W Jarocinie zostawali najczęściej tylko zamożni Żydzi, których pozycja była niezachwiana oraz ubodzy, którzy nie mieli ani gdzie, ani za co wyjechać. W 1800 r. Żydzi stanowili 34,5% mieszkańców, w 1816 r. – 22,7%, w 1871 r. – 19,6%, a w 1910 r. zaledwie 3,2% ludności Jarocina.

Kamień węgielny pod istniejący do dziś budynek synagogi położył Władysław Radoliński 12 lipca 1841 roku. Niestety, nie zachowały się żadne informacje dotyczące wyglądu jej wnętrza. W latach 1894–1896 tylko jeden jarociński Żyd utrzymywał się z uprawy ziemi. Wśród żydowskich rzemieślników w tamtych latach można było naliczyć 12 krawców, 6 rzeźników, 2 piekarzy oraz pojedynczych rzemieślników, takich jak: czapnik, szklarz i zegarmistrz.

Posługę religijną zapewniali rabini. Na początku osadnictwa było ich wielu, m.in. Aron ben Mordechaj Zwi, Mordechaj Icchak Zwi ben Schimon, Israel ben Nachman (zwany Morenu), Josef ben Israel Zwi, Menachem ben Mordechaj Chaim. W drugiej połowie XIX w. rabini reprezentowali nurt daleki od religijnej ortodoksji, preferując umiarkowane reformy. W 1842 r. nie działał już bet midrasz, ale jeszcze nie głoszono kazań po niemiecku. Ostatnimi rabinami gminnymi byli: Nachum Jacob Gotthelf (rabin w Jarocinie od 1817 do śmierci w 1852), Jacob Auerbach (zm. 1860), Rosenthal (od 1861, jednocześnie rzezak rytualny) oraz S. M. Bloch (od 1868 do śmierci w 1903). Po Blochu rabinat pozostał nieobsadzony. Od 1 września 1906 r. jarocińscy Żydzi podlegali rabinatowi w Koźminie.

Działalność gminy wspomagały rozmaite organizacje, którym w XIX w. nadano status stowarzyszeń. Były wśród nich Stowarzyszenie Pogrzebowe Chewra Kadisza (Chewra Kadischa Verein), Izraelickie Stowarzyszenie Kobiet (Israelitische Frauenverein), Stowarzyszenie Talmud-Tora (Talmud Tora Verein), Izraelickie Stowarzyszenie Ubogich (Israelitische Armenverein). Dzieci i młodzież żydowska uczęszczała do szkoły ludowej (Volksschule) i religijnej Talmud-Tora; na przełomie XIX i XX w. było to odpowiednio 30 i 20 uczniów.

W dobie II Rzeczypospolitej gmina nie była już w stanie zapewnić należytej posługi swoim członkom. W 1932 r. została włączona do gminy żydowskiej w Środzie Wielkopolskiej razem z innymi gminami z powiatów jarocińskiego, wrześnieńskiego, śremskiego i średzkiego.

Ludność żydowską w Jarocinie w 1939 r. szacowano na ok. 50 osób. 22 października 1939 r. po wydaniu odpowiedniego zarządzenia przez landrata Orlowskiego aresztowano właśnie 50 Żydów z Jarocina oraz 7 z pobliskich miejscowości, a następnie deportowano do Łodzi. Według relacji Heinza Donnera, pozostałych Żydów z powiatu jarocińskiego spędzono na rynek 9 listopada 1939 r., a następnie wywieziono poza granice powiatu. 10 listopada 1939 r. landrat Orlowski wydał obwieszczenie, w którym informował, że w granicach powiatu nie mieszkają już Żydzi, oraz że ludności żydowskiej zabrania się przebywania na terenie powiatu jarocińskiego. Każdy, kto się nie zastosowałby do tego zarządzenia, miał być surowo ukarany.

Zagładę przeżyły dwie osoby z żydowskiej społeczności Jarocina. Pierwszą z nich był Fischel Dudek, którego historia ocalenia nie jest znana. Drugą była Hanni Baumgart, córka kupca Artura Baumgarta. Przed wojną Hanni wraz z rodziną mieszkała przy obecnej ul. Niepodległości w budynku sąsiadującym z pocztą. Kiedy przyszli po nich Niemcy, dostali 10 minut na opuszczenie mieszkania. Udało się im zabrać jedynie trochę odzieży i pierzyny. W Łodzi rodzina Baumgartów została ulokowana przy ul. Piotrkowskiej 120. Były to obszerne, lecz zimne sale. Z początkiem 1940 r. zostali zamknięci w getcie, w ciasnych mieszkaniach, bez wody i toalet. Starsi ludzie umierali na tyfus oraz z braku żywności. W getcie Hanni ukończyła gimnazjum humanistyczne oraz zdała maturę. Kiedy nadszedł sierpień 1944 r., wraz z innymi Żydami wywieziono ją do KL Auschwitz-Birkenau. Zginęli tam jej rodzice oraz brat Piotr. Po kilku pełnych tragicznych przeżyć dniach wywieziono ją z grupą więźniów do Berlina-Neukoelln. Tam pracowała w fabryce Kruppa przy produkcji zegarów do bomb. W 1945 r. Hanni Baumgart została wysłana do obozu koncentracyjnego w Ravensbrueck. Jednak jeszcze przed końcem wojny dzięki akcji hr. Folke Bernadotte trafiła do Szwecji.

Bibliografia

  • Dąbrowska D., Zagłada skupisk żydowskich w „Kraju Warty” w okresie okupacji hitlerowskiej, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie” 1955, nr 13–14.
  • Dzieje Jarocina, red. Cz. Łuczak, Poznań 1998.
  • Guldon Z., Wijaczka J., Osadnictwo żydowskie w województwach poznańskim i kaliskim w XVI-XVII wieku, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego” 1992, nr 2–3.
  • Heppner I., Herzberg A., Aus Verganheit und Gegenwart der Juden und der jüdischen Gemeinden in den Posener Landen, Koschmin – Bromberg 1904–1909.
  • Kemlein S., Żydzi w Wielkim Księstwie Poznańskim 1815–1848, Poznań 2001.
  • Skupień A., Ludność żydowska w województwie poznańskim w latach 19191938, Poznań 2007.
Drukuj