Podczas okupacji niemieckiej w czasie drugiej wojny światowej na skarpie pomiędzy rzeką Silnicą a ulicą Nowy Świat utworzono cmentarz, na którym w zbiorowych mogiłach grzebano ciała osób zmarłych lub zabitych w getcie. Tu również Niemcy dokonywali egzekucji ludności żydowskiej.

22 sierpnia 1942 r., podczas akcji wywózkowej na cmentarzu zgładzono grupę dzieci z sierocińca. Krzysztof Urbański w książce Zagłada ludności żydowskiej Kielc 19391945 przytoczył fragment zeznań M. Bahna – jednego ze świadków tej egzekucji:

Dzieci z wychowawczynią Gucią wyprowadzono z domu sierot na Nowy Świat, gdzie już były przygotowane doły. Kazano dzieciom się rozebrać, ale dzieci nie chciały. Wówczas rozkazano Guci, by ona to uczyniła. Odmówiła. Ukraińcy zaczęli bić ją i dzieci. Dzieci zaczęły łkać: «Mamo, mamo ratuj». Gwałtem je rozebrano. Kazano żydowskiemu policjantowi doprowadzić dzieci do dołu i Rumpel zaczął je rozstrzeliwać. (...) 40 dzieci ułożono w jedną warstwę i zalano wapnem, w ten sposób ułożono kilka warstw i zalano wapnem. Gdy wszystkie dzieci były już wymordowane podeszła do dołu Gucia. Kula przeszyła jej ciało i wpadła do rowu[1.1].

Po wyzwoleniu zwłoki ofiar ekshumowano i przeniesiono na cmentarz żydowski na Pakoszu.

Drukuj
Przypisy
  • [1.1] Urbański K., Zagłada ludności żydowskiej Kielc 1939-1945, Kielce 1994