Po moim zgonie użalcie się tak:
Był człowiek – patrzcie: oto już go nie ma;
Przed swoim czasem odszedł człowiek ten,
Pieśń jego życia urwała się w środku;
Ach, jaki żal! Pieśń jeszcze miał jedną,
I pieśń ta przepadła na zawsze,
Na zawsze.
[Po moim zgonie, przeł. Natan Gross]
150 lat temu urodził się Chaim Nachman Bialik – poeta tworzący w jidysz, ale przede wszystkim po hebrajsku. Dla wielu współczesnych był wieszczem, czy nawet prorokiem. W nekrologu na pierwszej stronie wydawanego w Krakowie „Nowego Dziennika” napisano: „był Nauczycielem, Mistrzem i Przewodnikiem” [Nowy Dziennik” z dn. 07.07.1934, nr 186]. Przede wszystkim Bialik był poetą, który „ożywił” skostniałą poezję hebrajską, wzbogacił język o potoczne, a także o stworzone przez siebie zwroty. Znany jest ze swoich wierszy i poematów o narodowym charakterze, nawołujących Żydów do walki o swoje prawa i wychwalających siłę żydowskiego ducha i tradycję. Tworzył też bardzo osobiste wiersze miłosne i poświęcone naturze. Nie należy zapominać o jego twórczości dziecięcej. Również obecnie dzieci w przedszkolach w Izraelu uczą się wierszy jego autorstwa, śpiewają piosenki z jego słowami. Izraelskie dzieci wychowują się na wierszach Bialika, jak polskie na utworach Juliana Tuwima czy Jana Brzechwy.
Chaim Nachman Bialik urodził się 9 stycznia 1873 r. we wsi Rady pod Żytomierzem (ob. Ukraina). Rodzina była uboga. Jego ojciec Icik Josef handlował drzewem, a później próbował prowadzić karczmę na przedmieściach Żytomierza. Jego interesy nie powiodły się, a wkrótce zmarł. Pozostała po nim wdowa Dina Priwe Bialik nie dawała rady utrzymać siebie i dzieci. Chaim Nachman został więc oddany na wychowanie do dziadka Jankiela Mosze Bialika w Żytomierzu. Tam odebrał tradycyjną edukację religijną (cheder), uzupełnioną także o świeckie przedmioty.
Jako piętnastolatek rozpoczął naukę w jesziwie w Wołożynie. Z oddaniem pogłębiał studia nad Talmudem, ale równocześnie zaczytywał się w świeckiej literaturze europejskiej. Zafascynowany ideami haskali powoli odsuwał się od ortodoksyjnego życia jesziwy. Zaangażował się też w działalność ruchu Chowewej Syjon (Miłośników Syjonu). W 1891 r. w petersburskim piśmie „Ha-Melic” ukazał się jego pierwszy opublikowany tekst poświęcony działalności ruchu Miłośników Syjonu.
W końcu Bialik porzucił jesziwę i wyjechał do Odessy – ówczesnego centrum kultury żydowskiej w południowej części imperium rosyjskiego. Tam próbujący swoich sił jako literat, przede wszystkim poeta, tworzący w jidysz i po hebrajsku, Bialik nawiązał kontakty z wybitnymi postaciami kultury żydowskiej, takimi jak Mosze Lejb Lilienblum czy Achad Ha-Am. Dzięki ich wstawiennictwu w 1892 r. opublikował swój pierwszy wiersz El ha-Cipor (hebr. Do ptaszyny) w antologii Pardes wydawanej przez Jehoszuę Rawnickiego.
W tym samym roku powrócił do Żytomierza. Po śmierci dziadka ożenił się z Manią Awerbuch. Początkowo pracował jako księgowy u teścia w Korostyszewie. Interes drzewny jednak upadł, a Bialik przyjął posadę nauczyciela hebrajskiego w Sosnowcu. Pozostał tam przez trzy lata. W tym czasie jego poezja stawała się coraz bardziej znana. Publikował w cenionym czasopiśmie „Ha-Sziloach” pod redakcją Achad Ha-Ama. Próbował również pisać prozą. Równolegle do utworów hebrajskich powstawały też wiersze w jidysz. I chociaż opublikowano ok. 20 spośród nich, to nawet ta niewielka ilość wystarczyła, aby uznać je za jedne z najlepszych osiągnięć nowoczesnej poezji w języku żydowskim.
Początek XX w. okazał się najbardziej płodnym okresem w życiu Bialika. Wrócił do Odessy, gdzie podjął pracę nauczyciela hebrajskiego w reformowanym chederze. W 1901 r. wydał w Warszawie pierwszą antologię wierszy, która spotkała się z zachwytem zarówno krytyków, jak i czytelników. Bialik został obwołany „poetą odrodzenia narodowego”. Rok później założył własne wydawnictwo Moria. Zasłynęło ono drukowaniem tekstów w nowoczesnym hebrajskim na użytek studentów, a także tłumaczeń literatury jidysz oraz europejskiej na nowoczesny hebrajski.
W 1903 r. Bialik został wysłany przez Żydowską Komisję Historyczną, aby przeprowadzić wywiady ze świadkami pogromu w Kiszyniowie. Swoje przemyślenia zawarł później w poemacie Be-ir ha-harega (hebr. W mieście rzezi). Poemat potępiał pasywną postawę ofiar, zachęcał do samoobrony.
Od 1904 r. Bialik mieszkał w Warszawie, pracując jako redaktor czasopisma „Ha-Sziloach”. W tym czasie razem z Jehoszuą Rawnickim podjął się planu stworzenia antologii opowieści i legend talmudycznych. W latach 1908–1911 udało im się opublikować Sefer ha-agada w trzech tomach.
W 1919 r. w Odessie Bialik założył kolejne wydawnictwo Dwir. Wkrótce potem Moria została zamknięta. Jednak życie w porewolucyjnej Rosji było coraz trudniejsze. Wydawnictwo Bialika zostało zlikwidowane przez władze. Dzięki wstawiennictwu Maksyma Gorkiego żydowscy pisarze dostali pozwolenie na wyjazd. Przenieśli się do Berlina, który wyrósł w tym czasie na centrum wydawnicze literatury hebrajskiej i jidysz. Działali tu tacy twórcy jak np. Szmuel Josef Agnon, Szymon Dubnow, Uri Cwi Greenberg czy Mosze Kulbak.
W stolicy Niemiec wydawnictwo Dwir rozkwitło. Wydawało dzieła takich pisarzy jak Szalom Asz, Icchok Lejb Perec, Dawid Friszman, poetów – Szaul Czernichowski, Zalman Szneur i oczywiście sam Bialik.
W 1924 r. Bialik przeniósł się do Palestyny. Zamieszkał w Tel Awiwie, gdzie od razu stał się niezwykle ważną i szanowaną postacią. Zajmował się sprawami wydawnictwa Dwir. Podróżował do Europy i do Stanów Zjednoczonych, aby zainteresować czytelników nowymi publikacjami w języku hebrajskim. Zaangażował się również w działalność Związku Pisarzy Hebrajskich, którego został przewodniczącym. Tworzył wówczas bardzo dużo z myślą o młodych czytelnikach. Nie pisał już poezji dla dorosłych. Warto podkreślić, że wiersze Bialika powstały zgodnie z wymową aszkenazyjską, słowa są akcentowane na przedostatnią sylabę, a nie na ostatnią jak w wymowie sefardyjskiej, którą przyjęto jako obowiązującą w Palestynie, a potem w Izraelu.
Na początku lat 30. XX w. Bialik ciężko zachorował. Leczył się w Wiedniu, zmarł jednak kilka dni po operacji. Jego ciało zostało przetransportowane z Wiednia do Tel Awiwu, gdzie odbył się pogrzeb. Tysiące przybyły złożyć ostatni hołd wieszczowi narodu żydowskiego. Żałobą okryli się też Żydzi w diasporze. W Polsce odbyły się żałobne zebrania organizacji syjonistycznych, wieczory literackie poświęcone jego twórczości. Zgodnie z ostatnią wolą Bialik został pochowany na starym cmentarzu w centrum Tel Awiwu, koło grobu Achad ha-Ama. Swoją posiadłość zapisał miastu Tel Awiw. W budynku mieści się obecnie muzeum Chaima Nachmana Bialika (Beit Bialik) z zachowanym oryginalnym wystrojem z lat 20. XX w., meblami, publikacjami oraz archiwum rękopisów poety.
Wiem, że jak gwiazda w ciemną noc
I moje zgaśnie świtanie,
Lecz niech się gniew mój wśród was tli,
Jak płomień w zgasłym wulkanie
Niech trwa, dopóki grzmotów huk
I morza ryk nie ustanie.
[Wiem, że jak gwiazda..., tł. S. Hirszhorn]
Aleksandra Król
Bibliografia:
- Chaim Nachman Bialik (w rocznicę śmierci), Łódź 1947.
- Holtzman A., Bialik, Hayim Nahman, w: The YIVO Encyclopedia of Jews in Eastern Europe, https://yivoencyclopedia.org/article.aspx/Bialik_Hayim_Nahman [dostęp: 01.07.2019].
Biogram Chaima Nachmana Bialika znajdziesz w zakładce "Biogramy".