Irena Klepfisz urodziła się 17 kwietnia 1941 r. w warszawskim getcie. Jej ojciec – Michał Klepfisz – zginął podczas powstania w getcie warszawskim 20 lub 21 kwietnia 1943 roku. Irena wówczas przebywała po tzw. aryjskiej stronie w klasztorze. Razem z matką przeżyły Zagładę. Jednak świadomość bycia ocalałą, tą, która uniknęła losu 3 mln polskich Żydów, trauma wojny – wszystko to określiło ją jako kobietę i poetkę.

Narodziny w getcie, tragiczna śmierć ojca, Zagłada, wreszcie ocalenie – to elementy, które sprawiły, że Irena Klepfisz w szczególny sposób widzi i opisuje świat, a jej poezja: wymowna i zwięzła, porusza i prowokuje do myślenia.

Poezja Ireny Klepfisz oscyluje wokół tematów związanych z Holokaustem. Klepfisz, jako osoba będąca jednocześnie ocalałą z Zagłady, oraz przedstawicielką drugiego pokolenia w swoich wierszach wielokrotnie odwołuje się do tragicznych wojennych przeżyć, do lęku, który towarzyszył jej przez całe wczesne dzieciństwo, do faktów opowiedzianych jej przez rodzinę oraz wyczytanych w relacjach innych ocalonych. Jednak najważniejszym elementem jej wierszy są słowa. Słowa, które są wyrazem jej tożsamości.

Wielojęzyczność Klepfisz

Po II wojnie światowej Irena razem z matką wyjechała do Łodzi, w której mieszkały do 1946 roku. Później udało im się wyemigrować do Szwecji, a stamtąd do Stanów Zjednoczonych. Pierwszym językiem Ireny był polski, którego nauczyła się przebywając w klasztorze oraz rozmawiała w nim ze swoją matką, z którą po 1943 r. ukrywała się na wsi, gdzie obie doczekały wyzwolenia. Jednak po wyjeździe do Szwecji język polski został wyparty przez szwedzki, a następnie przez jidysz. W jidysz mówiło środowisko, w którym mała Irenka się wychowywała. Po polsku mówiła wciąż do niej matka, jednak sama Irena nie potrafiła już rozmawiać w tym języku. Mimo, że Irena wychowała się w otoczeniu bundowców, a kontakt ze świecką kulturą jidysz był dla niej codziennością swoje pierwsze wiersze zaczęła tworzyć w jęz. angielskim. Było to efektem jej studiów oraz środowisk, w których zaczęła działać jako młoda studentka.

Każdy z poznanych przez nią języków miał dla niej ogromne znaczenie. Umiejętność mówienia w jęz. polskim ratowała ją od Zagłady. Pobyt w Szwecji, a przez to jęz. szwedzki kojarzył jej się z bezpieczeństwem. Język jidysz zaś był językiem jej rodziny, językiem, w którym się wychowała, i którego kulturę przyjęła. Później pojawił się jęz. angielski związany ze studiami, działalnością polityczną i feministyczną, a także ze środowiskiem amerykańskich lesbijek. Te dwa języki: jidysz oraz angielski, odegrały w twórczości Klepfisz największą rolę. Z jednej strony był jidysz – język jej dziedzictwa. Twórczość w nim ratowała jej żydowski świat od zapomnienia. Z drugiej strony – angielski, język w którym porozumiewała się bez żadnego kłopotu, który studiowała, w którym pisała.

Bikulturowość w poezji

Po wizycie w Polsce, gdzie przybyła na obchody 40. rocznicy powstania w getcie warszawskim (1983), postanowiła powrócić do kultury jidysz, aby nie dopuścić do jej całkowitego zaniku. Polska, którą poznała była miejscem, gdzie kultura oraz jęz. jidysz stały się już tylko cieniem przedwojennego żydowskiego życia. Ta wizyta oraz kurczące się środowisko, w którym się wychowała uświadomiło jej rosnącą potrzebę powrotu do języka swojego dziedzictwa.

Kiedy Irena zorientowała się o zanikaniu kultury jidysz postanowiła temu zapobiec. Jednak jej znajomość tzw. mame-loszn (jid., język matczyny) była tylko częściowa. Nie potrafiła swobodnie wyrażać w nim swoich emocji, przeżyć, doświadczeń. Dlatego postanowiła dosłownie wesprzeć go jęz. angielskim, który znała znakomicie. Tak powstała wyjątkowa poezja, w której każde słowo odgrywa główną rolę. Wiersze Ireny Klepfisz są mostem łączącym dwa światy.

Poprze połączenie obu bliskich kultur mogła w poezji wyrazić swoją dwukulturowość. W ten sposób stworzyła „nowy, podwójny język poetycki, stanowiący połączenie jidysz z angielskim”[1.1]. W jej wierszach słowa w jidysz i angielskie frazy wzajemnie się przenikają. Poetka tworząc jednocześnie w dwóch językach łączy dwie tradycje: wschodnioeuropejską oraz amerykańską. Odwołuje się do dziedzictwa aszkenazyjskich Żydów, ale równocześnie pozostaje w kulturze amerykańskiej. Klepfisz przez powiązanie dwóch języków wiąże de facto dwie kultury. Do jęz. angielskiego wprowadza jidysz. Tym samym język ten jest odzwierciedleniem amerykańsko-żydowskiej tożsamości poetki.

Poezja Ireny Klepfisz jest odwołaniem do przeszłości, ale także do jej obecnego życia. Wiele utworów pokazuje niepewność, jaka towarzyszy poetce w posługiwaniu się jidysz (Di cung / Język; Wider a mol / Raz jeszcze). Świadomość bycia na obczyźnie, bo jak sama przyznaje, Ameryka nie jest jej domem, nie jest miejscem, w którym się urodziła, owocuje wierszami, w których opowiada o poczuciu wyobcowania (Zi szemt zich / Ona się wstydzi; Di rajze ahejm / Podróż do domu; In der fremd / Na obczyźnie). Klepfisz w utworach porusza również temat swojego homoseksualizmu, tym samym łamiąc panujące tabu. W wierszu Etleche werter in mame-loszn (jid., Kilka słów w języku matczynym) poetka użyła po raz pierwszy słowa lezbianke, wprowadzając tym samym to określenie do języka jidysz.

Dwa języki w wierszach Klepfisz mają nie tylko ratować kulturę jidysz przed zapomnieniem, ale także wyrażać dwie kultury, w których poetka się wychowała. Mają zmienić obraz kultury jidysz, która wciąż kojarzona jest ze sztetlem i żydowskim folklorem uważanym zresztą za zamkniętą przeszłość, na którą patrzy się z nostalgią i rozrzewnieniem. Irena Klepfisz chce ten obraz zmienić.

 

Bibliografia:

  • Klepfisz I., Yiddishkei In America [online] http://www.secularjewishculture.org/yiddishkeit_in_america.html [dostęp: 14.09.2011, link nieaktywny 11.10.2022].
  • McTaggart U., Artistry and Activism: The Poetry of Irena Klepfisz [online] https://againstthecurrent.org/atc128/p527/ [dostęp: 14.10.2022].
  • Szwarcman-Czarnota B., Dylematy świeckiej tożsamości żydowskiej w dwujęzycznej poezji Ireny Klepfisz, [w:] Nieme dusze? Kobiety w kulturze jidysz, red. J. Lisek, Wrocław 2010, ss. 242–256.
  • Szwarcman-Czarnota B., Mocą przepasały swe biodra. Portrety kobiet żydowskich, Warszawa 2006, ss. 65–77.
  • Weiman-Kelman Z., Onrirn di cajt – Dotykając czasu. O erotyzmie jidysz, „Cwiszn” 2010, nr 3, ss. 18–23.
Drukuj
Przypisy
  • [1.1] Cyt. za: Szwarcman-Czarnota B., Dylematy świeckiej tożsamości żydowskiej w dwujęzycznej poezji Ireny Klepfisz, [w:] Nieme dusze? Kobiety w kulturze jidysz, red. J. Lisek, Wrocław 2010, s. 248.