Początki osadnictwa żydowskiego w Wołominie przypadają na koniec XIX wieku. Przemysłowcy żydowskiego pochodzenia w dużej mierze przyczynili się do rozwoju miasta, uruchamiając nowe przedsiębiorstwa i tym samym tworząc miejsca pracy. Na przełomie stuleci w Wołominie powstały należące do Żydów fabryki i zakłady, między innymi założona przez Szlomo Kohna Huta Szkła „Wołomin”, fabryka tekstyliów Artura Landaua, wytwórnia lasek Jakuba Lejba Dajczegwanda czy fabryka narzędzi rolniczych Michała Kona i Szymona Donde. Oczywiście, nie wszyscy wołomińscy Żydzi byli zamożni – wielu z nich było zwykłymi robotnikami, inni utrzymywali się z drobnego handlu i rzemiosła, nierzadko z trudem wiążąc koniec z końcem. Była to grupa społeczna zróżnicowana nie tylko pod względem majątkowym. Widoczne były też podziały w kwestiach obyczajowości, religijności czy polityki, co znalazło wyraz między innymi w silnej pozycji zarówno miejscowych syjonistów jak i lokalnej komórki konserwatywnej, pozostającej pod wpływem chasydów z Góry Kalwarii partii Aguda. Wiadomo, że przed wojną w Wołominie rezydował cadyk Eliezer Szlomo, związany z chasydzka dynastią założoną przez Ezechiela syna Cwi Hirsza Tauba.

Podczas spisu powszechnego w 1921 r., 3079 wołominian zadeklarowało żydowskie pochodzenie lub wyznanie mojżeszowe. Udział tej grupy narodowościowej w całej populacji miasta wynosił wówczas 49,2 %. Jak wynika ze sporządzonego w 1925 r. Formularza dla statystyki wyznania mojżeszowego, w okresie międzywojennym w Wołominie funkcjonowała jedna synagoga oraz dwa domy modlitwy. Rabinem w tym czasie był powszechnie Zeew Bergeisen. W mieście działały liczne stowarzyszenia i organizacje żydowskie, między innymi Biblioteka im. I. L. Pereca czy klub sportowy Makabi. W 1934 r. w wyborach do Rady Miejskiej Żydzi objęli pięć z dwudziestu czterech miejsc.

Wojska niemieckie zajęły Wołomin w dniu 13 września 1939 r., natychmiast przystępując do represjonowania ludności żydowskiej. Już w grudniu 1939 r. w okolicach dzisiejszego stadionu „Huraganu” utworzono getto, w którym stłoczono około 2700 osób, w tym także przesiedleńców z innych miejscowości. Sprawy natury administracyjnej okupant powierzył Radzie Żydowskiej – tzw. Judenratowi. Początkowo wołomińskie getto nie było ściśle odizolowane od miasta, co umożliwiało kontakty z resztą miasta. Z czasem Żydzi zostali odcięci od świata zewnętrznego. Wtedy w getcie nastał okres nędzy, głodu, chorób i terroru.

Jak w każdym polskim mieście, także w Wołominie nie brakowało Polaków, którzy – kierowani chęcią zysku czy zemsty – wydawali lub szantażowali Żydów. Byli również tacy, którzy nie bacząc na grożącą im karę śmierci, pomagali swym żydowskim sąsiadom. Do tych ostatnich należeli między innymi pp. Olszewscy, ukrywający od 1943 r. w swym domu na osiedlu Helenówek sześcioosobową grupę Żydów – Lejba i Surę Baum wraz z dziećmi. Niestety, w styczniu 1944 r. na ich trop wpadli Niemcy, zabijając zarówno Baumów, jak i trzy osoby z rodziny gospodarzy.

Likwidacja getta w Wołominie nastąpiła w październiku 1942 roku. Większość Żydów wywieziono do Radzymina, a stamtąd do obozu zagłady w Treblince. W samym Wołominie Niemcy zdołali jeszcze rozstrzelać od 416 do 620 osób, w tym wielu starców i chorych. Ich zwłoki pogrzebano w masowym, do dziś nieoznakowanym grobie w pobliżu ul. J. Korsaka. W 1943 r. na terenie miasta funkcjonował obóz pracy przymusowej, w którym przebywali Żydzi zatrudnieni w hucie szkła.

Po zakończeniu działań wojennych do Wołomina powrócili nieliczni Żydzi. Ukonstytuował się Komitet Żydowski, w którym zarejestrowały się 53 osoby. W zarządzie Komitetu znaleźli się: Fryd Srul Zelman (przewodniczący), Adam Plimbaum, Jankiel Rubinsztejn, Szyja Szagirsztejn, Jan Sztajnert. Dalsze losy Żydów z Wołomina są nieznane. Można przypuszczać, że większość ocalonych w kolejnych latach opuściła Polskę.

Bibliografia:

  • Wolomin, [w:] The Encyclopedia of Jewish Life Before and During the Holocaust, vol. 3, red. Sh. Spector, G. Wigoder, New York 2001, ss. 1460–1461.
Drukuj