Komunizm a Żydzi

Komunizm a Żydzi – propaganda antysemicka oskarżała Żydów o dążenia wywrotowe oraz stworzenie komunizmu, szermując zbitką pojęciową „żydokomuna”. Oskarżenia te sięgają początków ideologii antysemickiej. W 1893 r. francuscy publicyści D. Mariott i A. Lemni powtórzyli sformułowane przez księdza Augustina Barruela w 1797 r. zarzuty, że Żydzi wywołali rewolucję francuską. Wkrótce większość publikacji antysemickich snuła wywody o „żydomasonerii”, tajnym związku zdominowanym przez Żydów i dążącym do podboju świata. Oskarżano ich o „wrodzone” skłonności radykalne, dążenia do obalenia ustalonego porządku. Nośność takich stwierdzeń wynikała z popularności spiskowej wizji świata. Każdy przypadek Żyda rewolucjonisty tłumaczono sobie jako potwierdzenie tej wizji.

Pod koniec XIX w. wielu zasymilowanych inteligentów popierało liberalizm, a także socjalizm. Kierunki te deklarowały walkę o równe prawa dla wszystkich obywateli, ogólnoludzkie braterstwo. Wiara w te ideały przejawiała się w różnych kierunkach politycznych i zjawiskach kulturowych. Przykładami mogą być działalność Ludwika Zamenhofa, twórcy języka esperanto, ruch pacyfizmu, teozofia, a także lewicowe utopie proletariackiego sojuszu. Podzielali je Karol Marks, którego przyjęło się uważać za twórcę ideologii socjalizmu i komunizmu, Róża Luksemburg, współtwórczyni Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy, sceptyczna wobec powstających po I wojnie światowej państw narodowościowych, ale równie krytyczna wobec przewrotu bolszewickiego w Rosji. Można spekulować, że dla Żydów zamieszkujących różne kraje postulat federacji narodów, głoszony przez bolszewików, mógł być atrakcyjny, jednak większość populacji żydowskiej w owych czasach żyła według tradycyjnych norm obyczajowych i obce jej było zaangażowanie polityczne. W kręgach inteligenckich zaś atrakcyjniejsze było rodzące się żydowskie poczucie narodowe. Z nadzieją przyjęto natomiast uzyskanie równych praw, a także udział działaczy żydowskiego pochodzenia we władzach radzieckich.

Mitem jest jednak przekonanie, że cała ludność żydowska popierała komunizm w Związku Radzieckim. Nigdy też Żydzi nie zdominowali żadnej z europejskich partii lewicowych, choć działacze pochodzenia żydowskiego zaznaczyli swoją obecność w większości z nich. Adolf Warski (1868–1937) był jednym z inicjatorów połączenia w 1918 r. SDKPiL z PPS-Lewicą oraz utworzenia Komunistycznej Partii Robotniczej Polski (później Komunistycznej Partii Polski). Szacunkowo ok. 20% członków tej partii było pochodzenia żydowskiego. Znacznie mniej należało do Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy, toteż po ich przyłączeniu do KPP (1923) udział Żydów wynosił 7%. KPP była jednak partią marginalną, nie cieszyła się dużym poparciem ani w społeczeństwie polskim, ani żydowskim. W 1938 r. została rozwiązana przez Międzynarodówkę Komunistyczną z polecenia Stalina.

Zbitka pojęciowa „żydokomuna” umocniła się w niektórych kręgach polskiego społeczeństwa po II wojnie światowej, chociaż udział osób pochodzenia żydowskiego we władzach partii i państwa nie mógł być duży, choćby ze względu na niewielką liczbę ocalonych z Zagłady. Według notatki Bolesława Bieruta, na początku 1946 r. na 28 tys. pracowników aparatu bezpieczeństwa było 438 Żydów, a na stanowiskach kierowniczych – 57 na 500 osób (stanowiło to ok. 11%). W 1947 r. w urzędach państwowych na wszystkich szczeblach zatrudnionych było nieco powyżej 3 tys. osób pochodzenia żydowskiego, co stanowiło znikomy odsetek ponadstutysięcznej grupy urzędników. Później liczba ta spadała, głównie w wyniku emigracji ludności żydowskiej oraz czystek przeprowadzanych przez władze. W 1947 r. do żydowskiej Frakcji Polskiej Partii Robotniczej należało 7 tys. osób. Partie żydowskie (głównie syjonistyczne) liczyły wówczas w sumie ok. 19 tys. członków. Zarzut o szerokim poparciu komunizmu przez ludność żydowską był mocno przesadzony. Szermowały nim środowiska prawicowe, rozpowszechniony był wśród tych wszystkich, którzy wrogo przyjęli rządy komunistyczne i nie mogli zrozumieć, że znajdowały one pewne poparcie społeczne. Wkrótce zaczęły posługiwać się tym zarzutem niektóre grupy działaczy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (w 1956 r., a szczególnie w czasie tzw. wydarzeń marcowych w 1968 r.).

Manipulacja antysemicka przyczyniła się do trwałości i rozpowszechnienia stereotypu „żydokumuny”. Za jego pomocą wyjaśniano „błędy i wypaczenia” reżimu stalinowskiego, niepowodzenia polityczne, niezadowolenie społeczne. Jego współczesnym echem jest podzielane przez część społeczeństwa fałszywe przekonanie o dużym udziale osób pochodzenia żydowskiego we władzach III Rzeczypospolitej (według badań socjologicznych 35% ankietowanych w 1993 r. uważało, że Żydzi mają w naszym kraju „zbyt wielki wpływ na życie polityczne”). Trwałość takich przekonań i ich brak związku z rzeczywistością dowodzi ich frustracyjnego pochodzenia.

Alina Cała

Tekst pochodzi z portalu Diapozytyw, należącego wcześniej do Instytutu Adama Mickiewicza. Tekst pochodzi z książki „Historia i kultura Żydów polskich. Słownik” autorstwa Aliny Całej, Hanny Węgrzynek i Gabrieli Zalewskiej, wydanej przez WSiP.

Drukuj
In order to properly print this page, please use dedicated print button.