Pierwsze wzmianki o Żydach w Dębicy pochodzą z z 1293 r., kiedy osada była własnością możnego rodu Gryfitów.
W tekście umowy z 1471 r., podpisanej przez księdza Piotra i dziedzica miasta Jana z Podgrodzia wynika, że wszyscy mieszkańcy miasta, z wyjątkiem Żydów i przedstawicieli innych wyznań, byli zobowiązani płacić Kościołowi dziesięcinę. Brak jednak innych źródeł potwierdzających ich obecność w tym czasie w mieście. Prawdopodobnie mieszkała tu niewielka grupka Żydów[1.1].
W połowie XVI w. społeczność żydowska była już obecna w pobliskim Pilźnie dzięki staraniom starosty Jana Tarły. Jednakże w 1629 r., musiała opuścić miasto z rozkazu króla Stefana Batorego. W dalszej konsekwencji wprowadzony został tam przywilej de non tolerandis Judaeis, który obowiązywał de facto do połowy XIX wieku[1.2]. Można domniemywać, że właśnie Żydzi zmuszeni do opuszczenia Pilzna stali się pierwszymi osadnikami w Dębicy.
W rejestrze poborowym z 1676 r. pojawia się wzmianka o dwóch Żydach mieszkających na terenie dóbr Jacka Winiarskiego[1.3]. Większy napływ Żydów do Dębicy widoczny był dopiero w latach 1676–1690. W statucie cechu rzeźnickiego z 1690 r. pojawiła się następująca wzmianka: „uczeń będzie ubijał bydło dla Żyda – to ma najpierw wyciąć osierdzie, kiszki, śledzionę. Gdyby natomiast Żydzi nie pozwolili uczniom rżnąć bydła i sami chcieli to czynić, wówczas zakaże się im przywożenia do Dębicy skądkolwiek mięsa koszernego”[1.4]. Wprowadzone „zabezpieczenia” świadczą o obecności Żydów w mieście oraz próbie ograniczania ich udziału w uboju bydła. Statut ten jest pierwszym dowodem istnienia w Dębicy znacznej społeczności żydowskiej, która w tym czasie mogła tworzyć już samodzielny kahał.
W 1660 r. w mieście wybuchł wielki pożar, który zniszczył część miasta z ratuszem. Wtedy to powstała osada nazwana Nową Dębicą. Jej obszar rozciągał się wokół obecnego rynku, gdzie istniał kościółek św. Barbary. Pewne jest, że pierwsi osadnicy zamieszkiwali teren Starej Dębicy, a nowi, którzy osiedlili się po pożarze z 1660 r., częściej wybierali teren Nowej Dębicy. W 1673 r. mieszkało tutaj 5 rodzin żydowskich. Wszystkie budynki wyznaczające cztery pierzeje rynku zostały wzniesione przez Żydów. W życiu gospodarczym, zwłaszcza w handlu, Żydzi uzyskiwali coraz większe wpływy.
W tym czasie funkcjonowały dwie odrębne gminy żydowskie – przewodniczącym gminy w Nowym Mieście w roku 1712 był Lewi syn Jicchaka (po polsku zwany Lewkiem Isakowiczem). Przewodniczącym gminy staromiejskiej był natomiast Herszel (zwany Herszkiem)[1.5].
W początku XVIII w. w dokumentach figurują żydowscy właściciele placów przy rynku w Starej Dębicy – Micel i Judy oraz właściciel zabudowań, Kielman. Więcej Żydów było w Nowej Dębicy. Tu, przy Rynku, znajdowały się domy Lewka, Lubeckiego, Eliasza, Szai, Lewka Robczyckiego, Eyzyka, Zenona Pilzneńskiego, Szlomy Straszęckiego, Józefa Jakubowicza, Rzepki, Efraima Korzennika, Szmai Doktorowicza, Szmula Bafii, Icka Czapnika, Dawida Turczyna, Abelii Efraima Buchy, Mośka Lipińskiego, Leyzora Krawca. Również przy okolicznych ulicach Nowej Dębicy mieszkało wielu Żydów: na Dworskiej – Litwaczki, Pilzneńskiej – rzeźnicy Berek i Lewek. Sporą cześć żydowskiej społeczności stanowiła w mieście biedota (51 osób)[1.6].
Według pierwszego spisu przeprowadzonego w roku 1764, po rozwiązaniu Sejmu Czterech Ziem, w Dębicy mieszkało 911 Żydów, w tym 573 w samym mieście, a 338 w przyległych wioskach, związanych administracyjnie z miastem. Spis podawał, że w mieście zarejestrowano 135 żywicieli rodzin, z czego jedynie 33 trudniło się rzemiosłem: 1 detalista, 3 kapeluszników, 1 powroźnik, 7 krawców, 1 złotnik, 5 piekarzy, 7 rzeźników, 1 grawer, 1 balwierz, 1 muzyk, 4 nauczycieli i 1 kantor[1.7]. Osadnictwo Żydów bardzo szybko zainicjowało konflikt miedzy społecznością napływową a katolikami. Szczegółowy opis genezy i przebiegu konfliktu znalazł się w Księdze Pamięci Dębicy:
Rozrastająca się społeczność żydowska Nowego Miasta wzbudzała nieufność ówczesnego kleru, który żywił do Żydów urazę m.in. w wyniku sporu pomiędzy księdzem Młodeckim a dziedzicem miasta Glińskim. Kiedy właściciele Dębicy zezwolili Żydom na osiedlanie się w Nowym Mieście, a kościół (...) podważał prawo własności dziedziców do nowomiejskich gruntów, ksiądz Młodecki znalazł pretekst, aby wywrzeć na nich nacisk, podnosząc w przytomności władz kościelnych kwestię zbytniego rozrastania się społeczności żydowskiej. Kardynał krakowski, książę Kazimierz Łubieński, rozkazał przeprowadzić dochodzenie w kwestii statusu gmin żydowskich w Starym i Nowym Mieście i w tym celu wysłał do Dębicy specjalną delegację. Jej zadaniem było w pierwszym rzędzie zbadanie statusu prawnego Nowego Miasta, gdzie – jak głosiła skarga – utworzono i osadzono gminę żydowską z pogwałceniem praw królewskich i synodalnych i niezgodnie z postanowieniem sądu najwyższego. Wysłannicy kardynała orzekli, iż synagoga (dom nauki?) w Nowym Mieście powinna zostać rozebrana, i że nie może być odbudowana w przyszłości.
Żydzi dębiccy nie pogodzili się z tym wyrokiem. W obecności przewodniczącego gminy żydowskiej reb Lewiego syna Jicchaka, pod przysięgą złożoną kardynałowi krakowskiemu zeznali, że sporny budynek nie jest synagogą, i że wybudowano go za wiedzą krakowskiego episkopatu jako dom prywatny z przeznaczeniem na pomieszczenia gminne i naukę (tj. jako dom nauki), bez protestu ze strony miejscowych katolików czy miejscowego kościoła – w okolicy nie sąsiadującej z obszarem zamieszkanym przez katolików, poza Starym Miastem, na podstawie pozwoleń wydanych przez króla i dziedziców miasta. Przysięgali, że nowomiejski obszar, na którym osiadła duża społeczność żydowska, nie sąsiaduje ze strefami zamieszkałymi przez katolików, i że gmina żydowska w Nowym Mieście powinna być tolerowana, jako że – podobnie jak gmina staromiejska – uiszcza wszystkie tradycyjne podatki i ciężary nałożone przez kościół i księży. W świetle tych faktów twierdzili, że mają prawo żądać, aby w owym budynku mieściła się synagoga. W spotkaniu tym uczestniczył również reb Herszel, przewodniczący gminy staromiejskiej, żądając wydania pozwolenia na utrzymanie rozdziału pomiędzy gminami żydowskimi Starej i Nowej Dębicy.
Sprawa trafiła ponownie pod obrady specjalnej komisji, w skład której wchodzili m.in. szlachetnie urodzony Jan Nowakowski i dr Albert Olszowski. Po długotrwałych obradach komisja postanowiła odrzucić wniosek Żydów. Uznano, że Żydzi ze Starego i Nowego Miasta powinni się gromadzić w jednym budynku, a jeśli nie podporządkują się temu postanowieniu, to będą musieli zapłacić grzywnę w wysokości 50 tynfów, z przeznaczeniem na odbudowę kościoła zniszczonego podczas potopu szwedzkiego. Komisja zwróciła również uwagę na fakt wzrostu liczebności ludności żydowskiej przy jednoczesnym kurczeniu się populacji katolickiej, podkreślając, że cały majątek i wszystkie pola działalności gospodarczej należne chrześcijanom przechodzą w ręce Żydów. W związku z tym postanowiono, że Żydzi muszą pozostać w domach i nie pokazywać się na ulicach miasta podczas procesji kościelnych oraz że nie wolno im prowadzić wyszynku alkoholi w niedzielę ani zatrudniać chrześcijańskich służących. Postanowienia te były obwarowane surowymi karami pieniężnymi. Jednak dom nauki (betmidrasz) nie został rozebrany[1.1.1].
Pomimo pewnej niechęci ze strony katolików wydaje się, że kontakty handlowe miedzy nimi a Żydami były owocne, o czym świadczą wzmianki w księdze wójtowskiej. Na przykład w 1725 r. Wojciech Graniewski skwitował Mosze Zelmonowicza, Józefa Moskowicza, Izraela Leyzorowicza z sumy 200 tynfów. Zaś w 1731 r. Tomasz Stanowicz sprzedał dom przy rynku w Nowej Dębicy Liberowi Dawidowiczowi za 108 złp[1.8].
Społeczność żydowska trudniła się pośrednictwem w handlu nieruchomościami i parcelami, ale zajmowała się też rzemiosłem, m.in. kuśnierstwem, czapnictwem, prowadziła gorzelnie, browary, szynki[1.9]. Żydzi udzielali także pożyczek, np. w 1763 r. garbarz Wojciech Tarnopolski i Szymon Stomgowicz poinformowali, że zaciągnął dług u Żyda Zelika Lasockiego w wysokości 300 zł i dlatego nie może wykupić rólki u garbarza. Sytuacja finansowa części społeczności żydowskiej była na tyle dobra, że włodarze miasta doceniali ich wkład w rozwój Dębicy, co skutkowało np. zwolnieniami od podatku, jak to się stało w przypadku Majera Leybowicza[1.10].
Niewątpliwie w tym czasie sprawnie funkcjonował kahał dębicki. Żydzi posiadali synagogę oraz cmentarz, na którym chowano także mieszkańców Pilzna do czasu powołania tamtejszej gminy wyznaniowej w 1873 roku[1.11]. Od 1870 r. kahał zarządzał dwiema bóżnicami, cmentarzem, szkołą i 3 bractwami. Było wówczas 2 rabinów, przy czym funkcję kahalnego sprawował Ruben ben Eliezer Horowic, wnuk Naftalego z Ropczyc. Po nim funkcję cadyka objął jego syn Alter Jechoszaja Horowic.
W czasach rozbiorów Żydzi dębiccy znaleźli się w zaborze austriackim. Początkowo miasto należało do powiatu pilzneńskiego, następnie do rzeszowskiego, a w końcu do tarnowskiego. W połowie XIX w. w Dębicy zaczęła stacjonować jednostka kawalerii austriackiej, z której miejscowi Żydzi w niemałej mierze czerpali środki do życia.
W XIX w. struktura zawodowa społeczności żydowskiej nie uległa znacznej zmianie. Można było już wyodrębnić bogatszą grupę kupców: Kotz, Leibel, Leiter, Rubinowicz. Stali się oni w późniejszym okresie inicjatorami rozwoju przemysłu w mieście, m.in. Rubinowicz i Kotz uruchomili fabrykę wódek[1.12]. W XIX w. wśród obywateli Dębicy było 22 rzemieślników żydowskich (m.in. rzeźnicy, piekarze, krawcy, blacharze, mydlarze, cyrulicy), 80 handlarzy i szynkarzy, 86 właścicieli domów oraz dwóch wykonujących inne zawody[1.13]. Z uwagi na obecność w mieście żołnierzy dużą popularnością cieszyły się szynki, restauracje oraz zajazdy. W Dębicy działał hotel Salomona Borsteina, kawiarnia Izaaka Habera, funkcjonowały także 3 koszerne jadłodajnie[1.14]. Żydzi zdominowali praktycznie cały handel w mieście, wiele rodzin, takich jak Gewurz i Recht, wielopokoleniowo zajmowało się sprzedażą. W tym czasie swe usługi świadczył mieszkańcom żydowski lekarz Samuel Grosser. Właścicielami domów byli: Izrael Hake, Mojżesz Goldberg, Abraham Siedliszer[1.15]. Działalność finansową w XIX w. w Dębicy prowadził m.in. Jonasz Geschwind, prowadząc kantor wymiany walut oraz udzielając krótkoterminowych pożyczek.
Znaczny rozwój handlu i przemysłu nastąpił także w okolicznych majątkach ziemskich, np. w Nagoszynie Baruch Schmindling rozwijał hodowlę bydła rasy polskiej, prowadził także gorzelnię. Również w Pustkowie, zarządzanym przez Abrahama Brota, istniała gorzelnia oraz kopalnia torfu[1.16].
W 1878 r. została otworzona Pierwsza Fabryka Wyrobów Powroźniczych i Mat Trzcinowych należąca do Jakuba Tauba, zatrudniająca 14 osób. Z kolei Mendel Leib otworzył Galicyjską Koncesjonowaną Fabrykę Obuwia, zaś Natan Grunspan – Pierwszą Krajową Fabrykę Taczek, Kół i Wozów. Kolejne zakłady należały do Hindy Hauser (Fabryka Zeszytów i Galanterii Papierowej) i Natana Essena (Fabryka Ślusarska, Maszyn i Odlewnia Żelaza). Ponadto pod koniec XIX w. w Dębicy działały:
- dwa młyny o napędzie parowym Lazara Perelsteina i Jakuba Leichtera,
- tartak parowy Lazara Perelsteina,
- wytwórnia wyrobów betonowych Wolfa Adera, Pinkasa Widerspana i spółki,
- piekarnia Hersza Herszlaga,
- rzeźnia Abrahama Schonfelda,
- wytwórnie wody sodowej Zeliga Goldfarba i Ezika Silbermana,
- drukarnia ręczna Izraela Hausera,
- warsztat szklarski Mendla Gunhuta,
- warsztaty blacharskie Majera Flamma i Chaima Jakuba Semmela,
- warsztat kotlarski Samuela Izraela,
- pracownia mosiężnicza Majera Zweiga,
- warsztaty zegarmistrzowskie Chaima Ferzigiera oraz Berla Siedliskera,
- warsztat koszykarski Abrahama Presera,
- pracownie garbarskie Mojżesza Lowe i Berla Fruchmana,
- warsztat szczotkarski Michla Fruhmana,
- warsztat kaletniczy Arona Daara,
- warsztat powroźniczy Mojżesza Uszera,
- zakłady krawieckie Salomona Bergera, Salomona Daara, Izaaka Hermana, Samuela Jakuba Steinhausa i Chaskiela Storza,
- warsztat szewski Samuela Semmela.
Spośród urzędników Żydem był początkowo tylko kasjer urzędu miasta Mendel Mahler[1.17]. Z końcem XIX w. wzrósł jednak także udział Żydów w zarządzie: zastępcą burmistrza został Lazar Perlstein, kontrolerem finansowym – Mojżesz Dawid[1.18]. W 1894 r. zastępcą burmistrza był Jonasz Geschwind, ówczesny przełożony gminy żydowskiej w Dębicy, w 1904 r. – po zmianie składu zarządu miejskiego – dr Zygmunt Fischer, a w 1909 r. funkcję tę pełnił Chaim Mahler[1.19].
Jednocześnie radni chrześcijańscy tworzyli Radę Gminy Wyznaniowej Chrześcijańskiej na czele z burmistrzem, Żydzi zaś Radę Gminy Izraelickiej pod zwierzchnictwem wiceburmistrza. Wydaje się (nie zachowały się przekazy), iż na początku XX w. działalność tych rad przebiegała bez większych zakłóceń[1.20].
Grupę inteligencji żydowskiej tworzyło środowisko prawnicze. W 1910 r. adwokatami byli m.in. Sydon Friedberg, Eliasz Goldfluss i Salomon Fischler, w 1914 r. kancelarię otworzył Dawid Tewil Herzog[1.21]. W mieście działali także żydowscy lekarze oraz aptekarz (Pinkas Goldfluss). W XIX w. miasto utrzymywało żydowską szkołę – cheder, w którym pracował jeden nauczyciel.
W Dębicy osoby sprawujące funkcje rabinów należały do chasydów związanych z dworem cadyka z rodu Horowitzów. Dynastia panująca w Dębicy wywodziła się z linii dzikowskiej, założonej przez syna cadyka reb Naftalego z Ropczyc[1.22]. W drugiej połowie XIX w. miasto stało się jednym z „ropczyckich” ośrodków chasydzkich, choć nie obyło się to bez sporów. Na stanowisko rabina wybrano ostatecznie Rubena Horowitza – wnuka reb Naftalego[1.23]. Rabinami z linii dzikowskiej byli na przełomie XIX i XX w.: Alter Joszua Horowitz, Szmuel Horowitz, Cwi Hirsz Elimelech Horowitz. Wydaje się, że życie oświatowe społeczności żydowskiej w dużej mierze było skoncentrowane na tradycyjnym wychowaniu. Na początku XX w. na 406 uczniów miejskiego gimnazjum jedynie 27 było Żydami[1.1.1].
W ostatnich wyborach przed wybuchem pierwszej wojny światowej do władz gminnych wybrani zostali: Mendel Mahler (prezes), Izrael Schtarch (wiceprezes), Jaakow Taub, Jona Geschwind, Hersz Schuldenfrei, Jaakow Lische, Chaim Alster, Mosze Sommer i Abraham Kus (członkowie). Sekretarzem gminy został Jehuda Tewel. Opłacanym przez gminę nauczycielem religii mojżeszowej w szkole publicznej został Mosze Wallach[1.1.1].
Wraz z wybuchem I wojny światowej sytuacja gospodarcza Żydów uległa pogorszeniu. Na początku wojny znaczna część ludności cywilnej ewakuowała się, a przybywający do miasta Rosjanie rabowali m.in. żydowskie sklepy, zdemontowali większość urządzeń fabrycznych, szykanowali Żydów, którzy zostali w mieście. Sytuacja utrzymała się aż do ustąpienia Rosjan z Dębicy[1.24].
Pierwsze wybory samorządowe odbyły się w Dębicy w 1921 roku. Burmistrzem miasta został działacz ruchu chłopskiego Michał Knot, a jego zastępcą M[aurycy?] Goldfuss.
Wśród ugrupowań politycznych znaczącą rolę odgrywali syjoniści[1.25]. W kolejnych wyborach w 1926 r., w radzie miejskiej znalazło się 4 Żydów z ugrupowania syjonistycznego – Związku Narodowego Żydów[1.26].
Pod koniec lat dwudziestych w łonie rady miejskiej widoczny wyraźny był konflikt pomiędzy zwolennikami burmistrza, wspieranego przez radnych żydowskich a chrześcijanami. Doprowadziło to do impasu wyborczego w 1931 i 1932 roku. W wyniku wyborów, które odbyły się w połowie sierpnia 1932 r., nieznacznie zwyciężyła „partia” burmistrza. Niewątpliwie zwycięstwo to można zawdzięczać poparciu społeczności żydowskiej oraz grupie „klerykalno-żydowskiej”, którą tworzyli: proboszcz, dziekan, dyrektor gimnazjum, naczelnik stacji Polskich Kolei Państwowych oraz Szymon Grunspaum, Izrael i Pinkus Laufbachowie. W latach trzydziestych w czasie kolejnych wyborów Żydzi zachowali 30% miejsc w radzie miejskiej[1.27].
W okresie II RP w Dębicy kilkakrotnie dokonywano wyborów do władz kahalnych. Pierwsze z nich dały zwycięstwo syjonistom, którzy zyskali aż 8 mandatów w 10-osobowej radzie, 2 mandaty otrzymali ortodoksi. Był to wynik zaskakujący, ponieważ wybory odbywały się w systemie kurialnym, a w większości gmin Galicji zwyciężyła dotychczasowa „klika kahalna”. Jednakże w kilku miastach, np. w Tarnowie, Gorlicach, Nowym Sączu syjoniści zdobyli większość mandatów[1.28]. We władzach kahału dębickiego zasiadał m.in. Hersz Taub oraz Joachim Sommer.
Wojska niemieckie wkroczyły do Dębicy 7 września 1939 roku. Oddziały Wermachtu zamordowały 3 Żydów oraz podpaliły synagogę[1.29]. Od 26 października miasto stało się częścią Generalnego Gubernatorstwa zarządzanego przez Hansa Franka.
W tym czasie w mieście mieszkało prawdopodobnie około 2,2 do 3 tys. osób pochodzenia żydowskiego. Trudno ustalić dokładną ich liczbę z uwagi na częste migracje, które rozpoczęły się jeszcze przed wojną. W pierwszym roku wojny sytuacja Żydów była stabilna – mogli handlować i przewozić towar. Wprowadzono jednak wiele zarządzeń antyżydowskich, obejmujących konfiskatę znacznej części ruchomego majątku, zmuszanie do pracy publicznych (np. zamiatanie ulic, sprzątanie biur i baraków wojskowych), zakaz przebywania w miejscach publicznych. Zamknięto organizacje żydowskie i skonfiskowano ich majątek[1.30]. Zimą 1939–1940 r. organizowane były ucieczki Żydów na tereny zajęte przez Związek Radziecki, lecz wielu z nich trafiało do więzień, gdzie oskarżani byli o szpiegostwo na rzecz Niemiec. Z czasem wielu uciekinierów wróciło do miasta.
Początkowo decyzje w sprawach żydowskich wydawały władze cywilne, którym przewodził Kreishauptmann dr Auswald. W listopadzie 1939 r. utworzono Judenrat pod przewodnictwem Towii Zuckera. Rada była odpowiedzialna za codzienne wyznaczanie ludzi do pracy przymusowej. Musiala zajmować się także konfliskatą żydowskiego majątku na opłacenie „kontrybucji”. Żydzi, którzy trafiali do prac przymusowych, byli bici i obrażani[1.31].
Wiosną 1940 zarządzono spis ludności, aby zarejestrować Żydów zdolnych do pracy. W czerwcu 1940 r. grupa żydowskich mężczyzn została wysłana do obozu pracy przymusowej w Pustkowie. Wysyłano ich także do wielu mniejszych obozów pracy, gdzie więziono ludność polską i żydowską. Judenrat musiał zapewnić pracującym Żydom żywność i koce. Dzięki łapówkom udało się uzyskać zgodę na powrót niektórych pracowników przymusowych z Pustkowa[1.32].
Zimą 1940–1941 r. sytuacja Żydów znacznie się pogorszyła. Niemcy konfiskowali własność i domagali się coraz większych kontrybucji. Judenrat uruchomił kuchnię społeczną, która rozdawała najbiedniejszym ciepłe posiłki. Oprócz tego pomocy udzielał Joint, który wraz z Judenratem udzielał pomocy finansowej (ok. 20–30 zł miesięcznie), medycznej (bezpłatne wizyty lekarzy oraz pokrycie kosztów leków), sanitarnej, rzeczowej (np. mydło, ziemniaki). Ponadto obejmowano pomocą tych Żydów, którzy w czasie wojny zostali do Dębicy przesiedleni. Udzielano im pomocy mieszkaniowej oraz finansowej[1.33].
Pomoc świadczona przez te jednostki była niewystarczająca, szczególnie na terenie obozu w Pustkowie. Na początku 1941 r. w Dębicy zostało powołane Koło Kobiet pod przewodnictwem Rózi Gluckman, które zajęło się przede wszystkim dożywianiem dzieci żydowskich[1.34]. Od 1940 r. działała na terenie Dębicy tajna jesziwa. Naukę prowadził Izrael Lejb. W owym czasie Zuckera zastąpił w Judenracie Josef Traub[1.35].
W 1941 r. zostało utworzone getto, zlokalizowane przy ul. Żeromskiego i Kilińskiego – w jednej z najbiedniejszych części miasta, w pobliżu rynku. Z obszaru tego wysiedlono polskie rodziny. W pierwszych miesiącach tego roku przesiedlono do getta ok. 2,2 tys. dębickich Żydów. Nie wszyscy mogli pomieścić się w domach – dobudowano małe drewniane baraki, w których mieszkało po 20 osób. Latem 1942 r. dzielnica żydowska była już ogrodzona drutem kolczastym. Na opuszczenie obszaru trzeba było mieć specjalne pozwolenie. Żydów przyłapanych na szmuglowaniu żywności rozstrzeliwano na cmentarzu żydowskim[1.36].
Do getta po pewnym czasie zaczęto przesiedlać także Żydów z likwidowanych mniejszych gett w Radomyślu Wielkim, Ropczycach, Sędziszowie Małopolskim (24 lipca 1941 r. – 1,5 tys. osób), Pilznie (sierpień 1941 r. – 1,2 tys. osób). Ostatecznie w przeludnionym getcie dębickim Niemcy zgromadzili około 12 tys. Żydów. Warunki sanitarne drastycznie się pogorszyły, szerzyły się choroby. Utworzono niewielki szpital, w którym izolowano chorych, gdzie pracowali dr Mantzer, dr Idek, dr Tau[1.37].
W lipcu 1942 r., nastąpiła pierwsza duża „akcja”. Na rozkaz gestapo na dzisiejszej ul. Żuławskiego zgromadzono ludność żydowską. „Po południu gestapowcy zasiedli za stołem w pobliżu Księżej Łąki, a mieszkańcy getta – jeden po drugim – przechodzili obok nich całymi rodzinami niczym owieczki”[1.38] Osoby, którym gestapo podpisało i zwróciło pozwolenia na pracę, wracały na wyznaczone miejsce w getcie wraz z rodzinami. Osoby, którym nie zwrócono pozwoleń – czyli ci, którzy ukończyli 40–50 lat, jak również ci, którym gestapowska komisja nie uznała miejsca zatrudnienia – zostały zaprowadzone w inne miejsce, leżące w zagłębieniu terenu poniżej Księżej Łąki. Tam Żydzi czekali przez cały dzień na ostateczną decyzję gestapowców. Dołączali do nich Żydzi z Tarnobrzega, Rozwadowa, Pilzna, Sędziszowa, Ropczyc i Wielopola. Niemcy wybrali spośród zgromadzonych grupę, którą ciężarówkami przewieziono w miejsce masowej egzekucji. W lesie Wolica w pobliżu Dębicy rozstrzelano ok. 200 osób. Równocześnie co najmniej 3000 Żydów spośród pozostałych na Księżej Łące wywieziono do obozu zagłady w Bełżcu, a mniejszą, wyselekcjonowaną grupę przewieziono do obozu pracy przymusowej w Pustkowie (około 200 osób)[1.39].
21 lipca 1942 r. Niemcy rozstrzelali 8 Żydów na tzw. Łysej Górce. W tym miejscu w kilku kolejnych egzekucjach zginęło ogółem kilkudziesięciu Żydów. Pod koniec lipca wyselekcjonowana grupa Żydów (około 150 osób) z Dębicy trafiła także do obozu przymusowej pracy w Rzeszowie, gdzie produkowano części samolotów Messerschmidt. Na miejsce zamordowanych przywieziono Żydów m.in. z Pilzna. Jednakże i tu dokonano szybkiej selekcji, wywożąc grupę około 800 osób do Bełżca[1.40].
Kolejna „akcja” na dużą skalę miała miejsce w dniach 15–16 grudnia 1942 r. Niemcy postanowili zlikwidować getto, pozostawiając na miejscu jedynie pracowników parowozowni. Wielu Żydów starało się dostać do fabryki, przekupując władze Judenratu. Pozostali zostali wywiezieni do Bełżca. Akcja była przeprowadzona głównie przez funkcjonariuszy ukraińskich z pomocą żydowskiej policji. Ci, którzy próbowali ucieczki, byli rozstrzeliwani na miejscu. W obozie pracy pozostało ok. 1,6 tys. osób. Tych, którzy przebywali tam nielegalnie, rozstrzeliwano[1.41].
Ostateczna likwidacja getta w Dębicy nastąpiła w kwietniu 1943 roku. Na początku 1943 r. na tzw. Księżej Łące zamordowano dalszych 20 zatrudnionych w parowozowni. Kilkudziesięciu Żydów dębickich zatrudnionych przez Niemców do prac porządkowych zostało w lutym 1944 r. przeniesionych do obozu w Rzeszowie. 27 kwietnia 1944 r. na miejscowym cmentarzu żydowskim zgładzono 10 Żydów, a w kilka dni później – jeszcze 5. W pobliskiej Pustyni w 1942 r. hitlerowcy zastrzelili 8 Żydów. Część pracowników parowozowni przewieziono do obozu pracy pod Krakowem. Należy pamiętać, że miejscem eksterminacji ludności żydowskiej z Dębicy był także wybudowany w 1940 r. obóz w Pustkowie, przeznaczony tak dla Żydów, jak i dla Polaków
W czasie wojny niektórym Żydom udało się uciec z transportu lub przeżyć obóz. Inni mieli możliwość ukrywania się u chrześcijan. Najbardziej znana jest historia rodziny Mikołajków. Zaświadczenie wydane przez Tymczasowy Komitet Żydowski w Dębicy stwierdzało, że Leokadia Mikołajków, higienistka, żona lekarza Aleksandra, pomogła w ocaleniu 15 Żydom. Małżeństwo zamieszkałe przy ul. Kościuszki przyjęło pod swój dach Efraima Reicha wraz z rodziną. Efraim był wcześniej zatrudniony przez Aleksandra jako goniec kasy chorych, utrzymujący kontakt z gettem. Po pewnym czasie Reichowie wrócili się do getta, lecz gdy Aleksander Mikołajków dowiedział się o planach ostatecznej likwidacji dzielnicy żydowskiej, doprowadził do przemycenia 13 członkow rodziny Reichów z powrotem do swojego mieszkania. Byli ukrywani na strychu, w garażu, w piwnicy aż do sierpnia 1944 roku[1.42]. Ukrywanie dodatkowo utrudniał fakt, że dom Mikołajków sąsiadował z siedzibą Gestapo, którego funkcjonariusze skonfiskowali garaż należący do rodziny. W żywieniu ukrywanych wspomagała Mikołajków powiatowa Rada Opiekuńcza. Ich syn Leszek jako mały chłopiec przemycał wiadomości, żywność i lekarstwa do getta. Małżeństwo działało w konspiracji; pomagało umieszczać żydowskie dzieci w polskich sierocińcach. Leokadia niosła pomoc także innym Żydom w zdobywaniu pożywienia. Jej mąż Aleksander zginął od kuli podczas udzielania pomocy rannemu 20 sierpnia 1944 r.[1.43]] Dnia 31 stycznia 2006 r. Rada Miasta Dębicy przychyliła się do wniosku Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Dębickiej i nadała dla skweru położonego pomiędzy placem Kazimierza Wielkiego, ul. Rzeszowską, Potokiem Gawrzyłowskim oraz placem Solidarności imię małżeństwa Aleksandra i Leokadii Mikołajków[1.44] W Dębicy Felicja Tewel ukrywała swojego męża Maurycego, adwokata. Na początku 1943 r. do mieszkania wtargnęło gestapo, Maurycy został aresztowany. W domu nadal pozostała siostra Maurycego i jej syn. W nocy po aresztowaniu Maurycego zostali oni ukryci w bezpiecznym miejscu. Maurycy Tewel został wywieziony do Auschwitz[1.45].
Według danych Tymczasowej Komisji Żydowskiej, 30 maja 1945 r., w mieście mieszkało 51 Żydów (30 mężczyzn i 21 kobiet)[1.46].
W 1946 r. w Dębicy mieszkało 9 Żydów[1.47]. Po wojnie przez krótki czas w mieście mieszkało kilkanaście rodzin żydowskich, które wyjechały z czasem do Izraela i Stanów Zjednoczonych. W 1991 r. zmarł Izrael Goldberg, który jako jedyny nie opuścił Dębicy[1.48].
- [1.1] Gelber M. N., Historia Żydów w Dębicy, [w:] Księga Pamięci Dębicy [online] https://www.jewishgen.org/yizkor/debica/demp005.html [dostęp: 24.04.2014].
- [1.2] Szczeklik J., Pilzno i jego dzieje, Pilzno 1994, s. 266.
- [1.3] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 143.
- [1.4] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 143.
- [1.5] Gelber M. N., Historia Żydów w Dębicy, [w:] Księga Pamięci Dębicy [online] https://www.jewishgen.org/yizkor/debica/demp005.html [dostęp: 24.04.2014].
- [1.6] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 150.
- [1.7] Gelber M. N., Historia Żydów w Dębicy [w:] Księga Pamięci Dębicy [online] https://www.jewishgen.org/yizkor/debica/demp005.html [dostęp: 24.04.2014].
- [1.1.1] [a] [b] [c] Gelber M. N., Historia Żydów w Dębicy, [w:] Księga Pamięci Dębicy [online] https://www.jewishgen.org/yizkor/debica/demp005.html [dostęp: 24.04.2014].
- [1.8] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 156.
- [1.9] Dębica, zarys miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 157.
- [1.10] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 161.
- [1.11] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 179.
- [1.12] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 181.
- [1.13] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, Kraków 1995 r., red. J. Buszko, F. Kiryk, s. 181.
- [1.14] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 231.
- [1.15] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995 r., ss. 182–183.
- [1.16] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995 r., s. 227.
- [1.17] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 238.
- [1.18] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 241.
- [1.19] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 244.
- [1.20] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 246
- [1.21] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, ss. 248–249.
- [1.22] Samsonowska K., Wyznaniowe gminy żydowskie i ich społeczności w województwie krakowskim (1918–1939), Kraków 2005, s. 102.
- [1.23] Gelber M. N., Historia Żydów w Dębicy, [w:] Księga Pamięci Dębicy [online] https://www.jewishgen.org/yizkor/debica/demp005.html [dostęp: 24.04.2014].
- [1.24] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 277.
- [1.25] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 345.
- [1.26] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 346.
- [1.27] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 354.
- [1.28] Samsonowska K., Wyznaniowe gminy żydowskie i ich społeczności w województwie krakowskim (1918–1939), Kraków 2005, s. 191
- [1.29] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 453.
- [1.30] Reichelt K., Dębica, [w:] Encyclopedia of Camps and Ghettos 1933–1945, vol. II: Ghettos in Occupied Eastern Europe, red. M. Dean, Bloomington 2012, s. 498.
- [1.31] Reichelt K., Dębica, [w:] Encyclopedia of Camps and Ghettos 1933–1945, vol. II: Ghettos in Occupied Eastern Europe, Bloomington 2012, s. 498.
- [1.32] Reichelt K., Dębica [w:] Encyclopedia of Camps and Ghettos 1933-1945, vol. II: Ghettos in Occupied Eastern Europe, Bloomington 2012, s. 498.
- [1.33] Adamczyk-Pluta E., Sytuacja socjalna Żydów dębickich w okresie II wojny światowej [online] https://dembitzer.pl/img/File/sytuacja.pdf [dostęp: 24.04.2014].
- [1.34] Adamczyk-Pluta E., Sytuacja socjalna Żydów dębickich w okresie II wojny światowej [online] https://dembitzer.pl/img/File/sytuacja.pdf [dostęp:24.04.2014].
- [1.35] Reichelt K., Dębica, [w:] Encyclopedia of Camps and Ghettos 1933–1945, vol. II: Ghettos in Occupied Eastern Europe, Bloomington 2012, s. 498.
- [1.36] Reichelt K., Dębica [w:] Encyclopedia of Camps and Ghettos 1933–1945, vol II: Ghettos in Occupied Eastern Europe, Bloomington 2012, s. 498.
- [1.37] Reichelt K., Dębica [w:] Encyclopedia of Camps and Ghettos 1933–1945, vol II: Ghettos in Occupied Eastern Europe, Bloomington 2012, s. 499.
- [1.38] Siedlisker-Salid R., Zagłada dębickich Żydów, [w:] Księga Pamięci Dębicy [online] https://www.jewishgen.org/yizkor/debica/demp141.html [dostęp: 24.04.2014].
- [1.39] Siedlisker-Salid R., Zagłada dębickich Żydów [w:] Księga Pamięci Dębicy [online] https://www.jewishgen.org/yizkor/debica/demp141.html [dostęp: 24.04.2014].
- [1.40] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 454.
- [1.41] Reichelt K., Dębica, [w:] Encyclopedia of Camps and Ghettos 1933–1945, vol II: Ghettos in Occupied Eastern Europe, Bloomington 2012, s. 499.
- [1.42] Dymitrowski J., Sprawiedliwi z Dębicy [online] https://fzp.net.pl/shoa/sprawiedliwi-z-debicy [dostęp: 24.04.2014].
- [1.43] Rodzina Mikołajków, Polscy Sprawiedliwi [online] https://sprawiedliwi.org.pl//pl/family/566,rodzina-mikolajkow/ [dostęp: 24.04.2014
- [1.44] Dymitrowski J., Sprawiedliwi z Dębicy, [online] https://fzp.net.pl/shoa/sprawiedliwi-z-debicy [dostęp: 24.04.2014].
- [1.45] Rączy E., Pomoc Polaków dla ludności żydowskiej na Rzeszowczyźnie 1939–1945, Rzeszów 2008, ss. 97–98.
- [1.46] Adamczyk-Pluta E., Sytuacja socjalna Żydów dębickich w okresie II wojny światowej [online] https://dembitzer.pl/img/File/sytuacja.pdf [dostęp: 24.04.2014].
- [1.47] Dębica. Zarys dziejów miasta i regionu, red. J. Buszko, F. Kiryk, Kraków 1995, s. 461.
- [1.48] Rozmowa z p. Ireneuszem Sochą.