Blady-Szwajger Adina

Adina Blady-Szwajger - Dane osobowe
Data urodzenia: 21 marca 1917
Miejsce urodzenia: Warszawa
Data śmierci: 19 lutego 1993
Miejsce śmierci: Łódź
Zawód: pediatra, łączniczka Żydowskiej Organizacji Bojowej
Powiązane miejscowości: Grodzisk Mazowiecki, Łódź

Blady-Szwajger Adina (21.03.1917 Warszawa – 19.02.1993 Łódź) – pediatra, lekarka szpitala dziecięcego w getcie warszawskim, łączniczka Żydowskiej Organizacji Bojowej.

Urodziła się 21 marca 1917 r. w Warszawie, w mieszkaniu przy ul. Świętojerskiej 30. Tam też mieszkała głównie z matką, Stefanią Szwajgier oraz babką ze strony matki. Pochodziła z rodziny mieszanej – ze strony matki zasymilowanej. Natomiast ojciec Icchak Szwajgier był rosyjskim Żydem, tzw. bezpaństwowcem, który z powodów politycznych w 1927 r. na stałe musiał opuścić rodzinę oraz Polskę, po czym osiadł w Palestynie, gdzie pisał książki dla dzieci. Stefania nie chciała wyjechać razem z mężem z kraju, gdyż tak jak później Adina, nie wyobrażała sobie życia poza Polską, którą uważała za swoją jedyną ojczyznę. Adina spotkała się z ojcem dopiero w 1970 r., w Izraelu.

Adina uczęszczała do gimnazjum dla dziewcząt żydowskich Jehudija, kierowanego przez jej matkę. W 1934 r., po maturze, rozpoczęła studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego. W dniu wybuchu wojny była studentką 16. trymestru. Studia ukończyć miała w roku akademickim 1939/1940.

W lipcu 1939 r. rabin Posner udzielił jej ślubu religijnego ze Stefanem Szpigielmanem. Kiedy wybuchła wojna, we wrześniu 1939 r. małżonkowie uciekli na wschód, początkowo do Białegostoku, a następnie do Lwowa. Stamtąd zawrócili jednak do Białegostoku, a Adina pod koniec grudnia 1939 r. pojawiła się – ku niezadowoleniu matki – w Warszawie.

Od 11 marca 1940 r. pracowała w Szpitalu Dziecięcym im. Bersohnów i Baumanów przy ul. Siennej, którym kierowała dr Anna Braude-Heller. Od jesieni 1941 r. przeniosła się do jego nowoutworzonej filii przy ul. Leszno. Opiekowała się dziećmi z gruźlicą, tyfusem oraz chorobą głodową. Latem 1942 r. szpital został przeniesiony na ul. Stawki, tuż obok Umschlagplatzu. 29 lipca 1942 r. Adina straciła matkę, którą Niemcy zabrali z domu na Umschlagplatz, a stamtąd prawdopodobnie do obozu zagłady Treblinka II. Adina wraz z innymi lekarzami podała dziecięcym pacjentom szpitala śmiertelną dawkę morfiny. W ten sposób chciała uchronić ich przed zastrzeleniem albo śmiercią w komorach gazowych.

25 stycznia 1943 r. na polecenie Marka Edelmana Adina wyszła z getta:

„Marek mi tłumaczył, że mam «dobry» wygląd – byłam naturalną blondynką z niebieskimi oczami – że nie mam żadnego akcentu w języku polskim, więc mogę się swobodnie poruszać po mieście i będę «tam» bardziej przydatna niż tu, ale mnie się wciąż zdawało, że to będzie jakaś ucieczka i oni tu zginą, a ja tam może przeżyję, że nie mogę…”.

Od tego czasu funkcjonowała jako Irena Meremińska. Pracowała jako łączniczka Żydowskiej Organizacji Bojowej – jeździła na prowincję, dostarczała fałszywe kenkarty i metryki, zdobywała pieniądze. Tuż przed wybuchem powstania w getcie warszawskim przemycała także broń i amunicję. Po latach Marek Edelman napisze o niej: „To był prawdziwy przyjaciel. Mogłeś jej dać własną głowę do koszyka, a przeniosłaby ją bezpiecznie przez wachę”.

Mieszkała u Marii Sawickiej przy ul. Dzielnej, a następnie przy ul. Miodowej 24 oraz czasowo w Międzylesiu. W lipcu 1943 r. odprowadziła do Hotelu Polskiego swojego męża Stefana Szpigielmana, który potem prawdopodobnie zginął w Auschwitz. Nigdy sobie tego nie wybaczyła. W swoich wspomnieniach w latach 80. XX w. napisze:

„Wiedziałam, że ja mu to załatwiłam. Własnymi rękami – on tego chciał, ale przecież gdyby nie ja, nie wiedziałby nawet, że tędy można uciec z życia”.

Na przełomie 1943 i 1944 r. zatrudniła się jako świetliczanka w ochronce Rady Głównej Opiekuńczej przy klasztorze salezjanów na Powiślu. Wiosną 1944 r. związała się z Bernardem Goldsteinem i zaszła z nim w ciążę. Bez konsultacji z nim, postanowiła nie urodzić dziecka, gdyż uważała, że to nie były odpowiednie czasy na rodzenie dzieci i skazywanie ich na pewną śmierć.

Po wybuchu powstania warszawskiego pracowała w szpitalu przy ul. Miodowej, a następnie przy ul. Mokotowskiej. W tym czasie poznała przyszłego męża oraz ojca jej dwóch córek – Władysława Świdowskiego (pseud. „Wik”, „Sławski”; członek Armii Krajowej, 1913–1981). W październiku 1944 r. opuściła Warszawę razem z grupą rannych. Do końca okupacji niemieckiej mieszkała w Grodzisku.  

Pod koniec stycznia 1945 r. zatrudniła się w Centralnym Komitecie Żydów w Polsce jako referent do spraw dziecięcych i pediatra. Dyplom ukończenia studiów otrzymała na Akademii Medycznej w Łodzi 17 kwietnia 1951 roku. Do emerytury pracowała jako lekarka w różnych ośrodkach medycznych w Łodzi, Łagiewnikach i Szczecinie, początkowo jako ftyzjopediatra, a po 1968 r. jako lekarka szkolna.

„Przez 40 lat po wojnie byłam lekarzem. Wierzę, naprawdę wierzę, że lekarzem jest się po to, żeby zawsze i wszędzie ratować życie. Przez te 40 lat nie odstąpiłam od tego nigdy. Ale gdzieś pod spodem zawsze myślałam, że nie mam prawa. Nie mam prawa do wykonywania zawodu! Bo przecież nie zaczyna się pracy lekarza od prowadzenia ludzi zamiast do życia – do śmierci. I z tym zostałam do teraz.”

Polskę uważała za swój kraj, dlatego też nigdy nie myślała o wyjeździe, nawet po 1968 r. W wywiadzie przeprowadzonym przez Ankę Grupińską zimą 1990 r. powiedziała:

„Polska jest moim krajem. Ja mówię po polsku, czuję po polsku, myślę po polsku, niezależnie od tego, że ja nie jestem zasymilowaną Żydówką, tylko Żydówką polską”.

Swoje wspomnienia, dotyczące głównie czasów II wojny światowej spisała w 1988 r. będąc pacjentką Marka Edelmana na oddziale kardiologicznym szpitala w Łodzi. Ukazały się one pierwszy raz w tzw. drugim obiegu w ramach „Zeszytów Niezależnej Myśli Lekarskiej”. Zmarła na raka w Łodzi 19 lutego 1993 roku. Została pochowana w „kwaterze bundowskiej” na cmentarzu żydowskim przy ul. Okopowej w Warszawie.

Aleksandra Król, Martyna Rusiniak-Karwat

Bibliografia:

  • Blady-Szwajger A., I więcej nic nie pamiętam, Warszawa 2010.
  • Blady-Szwajger A., Szpital w getcie, Warszawa 1987.
  • Grupińska A., Odczytanie listy. Opowieści o powstańcach żydowskich, Kraków 2002.
  • Tak naprawdę – w 1942 roku wyszłam z domu i nigdy do niego nie powróciłam. Rozmowa z Adiną Blady Szwajgier, [w:] A. Grupińska, Ciągle po kole. Rozmowy z żołnierzami getta warszawskiego, Warszawa 2000.

Źródła cytatów (kolejno):

  • Blady-Szwajger A., I więcej nic nie pamiętam, Warszawa 2010, s. 128.
  • Edelman M., Kilka refleksji, [w:] R. Assuntino, W. Goldkorn, Strażnik. Marek Edelman opowiada, Kraków 2006, s. 139.
  • Blady-Szwajger A., I więcej nic nie pamiętam, Warszawa 2010, s. 222.
  • Blady-Szwajger A., I więcej nic nie pamiętam, Warszawa 2010, s. 287.
  • Tak naprawdę – w 1942 roku wyszłam z domu i nigdy do niego nie powróciłam. Rozmowa z Adiną Blady Szwajgier, [w:] Grupińska A., Ciągle po kole. Rozmowy z żołnierzami getta warszawskiego, Warszawa 2000, s. 187
Drukuj
In order to properly print this page, please use dedicated print button.