Początek zorganizowanego osadnictwa żydowskiego w Poznaniu sięga najprawdopodobniej połowy XIII w. Najstarsza pisana wzmianka o planach budowy synagogi pochodzi z 1367 r. Prawdopodobnie już wówczas Żydzi tworzyli zorganizowaną gminę. Była to jedna z najstarszych i najważniejszych gmin na ziemiach polskich. Jej powstaniu sprzyjało pojawienie się w Poznaniu żydowskich uciekinierów z Niemiec, Francji oraz Czech. Osiedlaniu się prześladowanym w XIV w. w Europie Żydom przyszedł w sukurs książę Bolesław Pobożny, który nadał poznańskim Żydom szereg przywilejów. O trwałości osadnictwa może świadczyć fakt, że przybysze zastali w Poznaniu wielu znakomitych talmudystów kultywujących swoistą odmianę liturgii – tzw. Minhag Pozna. O znaczeniu gminy żydowskiej może świadczyć fakt, że w 1507 r. jej członkowie zostali zobowiązani do uiszczenia 200 zł podatku koronacyjnego. Już w XV w. Poznań wraz z Krakowem, Lwowem i Lublinem tworzył tzw. Tetrapole, które w 1581 r. przekształcono w Sejm Czterech Ziem (Waad Arba Aracot). Organ ten, aż do 1764 r., był kolegialną zwierzchnią władzą wszystkich gmin żydowskich w Polsce[1.1].

Rozwojowi gminy w XVI w. sprzyjał napływ Żydów sefardyjskich pochodzących z Węgier. Wzrosło w znaczący sposób zaludnienie w dzielnicy żydowskiej leżącej początkowo wzdłuż ul. Tkackiej, którą niebawem przemianowano na ul. Żydowską. Znajdowała się u wylotu ul. Dominikańskiej, między ratuszem a zakolem rzeki Warty. Dzielnica stopniowo zaczęła się rozrastać. Objęła Stary Rynek i kwartał ulic: Żydowska, Szewska, Wroniecka, Stawna[1.2]. Dzielnica wielokrotnie płonęła. Jeden z najtragiczniejszych pożarów miał miejsce w 1447 r. Zniszczeniu uległy niemal wszystkie żydowskie domy.

W 1565 r. było w Poznaniu „żydowskich kamienic i domów własnych 50, k temu dom doktorów i 3 domy ku bożnicom, w których mieszkają szkolnicy i kantorowie. Bożnic 2, a temu domów najemnych od chrześcijan trzymają 43, których czasem więcej, czasem mniej”[1.3]. W pierwszej połowie XVII w. napływ żydowskich uciekinierów z Niemiec spotęgował trudności mieszkaniowe miasta. Według różnych autorów w 1590 r. mieszkało w Poznaniu 1500 Żydów, w latach 1618–1619 od 2000 do 3226. Mimo, że proporcja domów żydowskich, od połowy XVI do połowy XVII w., wzrosła z 21,7% do 36%, nie rozwiązywało to problemów socjalnych.

W 1558 r. naliczono 83 domy żydowskie, w 1613 r. – 147, w 1655 r. – 128 (w tym 116 zamieszkałych). Zagęszczenie w poszczególnych domach żydowskich pozostawało bardzo wysokie, co potęgowało liczne problemy. Po pożarze Poznania 1590 r. Żydzi na dwa lata opuścili swoją zniszczoną dzielnicę. Po powrocie odtworzyli niezbędne elementy infrastruktury gminnej, na którą składały się wielokrotnie odbudowywana i przebudowywana synagoga, sięgająca XIV w., szkoły religijne stopnia podstawowego i wyższego (chedery i jesziwy), trzy domy szpitalne oraz łaźnia. Rozwojowi i podtrzymywaniu osadnictwa żydowskiego sprzyjały lokalne przepisy regulujące sytuację Żydów. W latach 1588–1668 na 31 podjętych rozstrzygnięć i decyzji 23 były dla nich korzystne. Także postawa monarchów w kontrolowaniu sądownictwa dotyczącego Żydów gwarantowała ograniczone poczucie bezpieczeństwa. W 1557 r. król Zygmunt August skazał miasto na 100 grzywien kary za uwięzienie Żydów. W 1576 r. w przywileju wydanym dla poznańskich Żydów przez Stefana Batorego, została potwierdzona zasada równości wobec prawa: „jeśli chrześcijanin uderzy Żyda, będzie ukarany tak samo, jak gdyby uderzył innego chrześcijanina”[1.4].

Prawodawstwo monarsze stosowane wobec poznańskich Żydów nie zawsze było korzystne. Wynikało z pragmatycznej postawy, która musiała uwzględniać interesy przynoszących duże wpływy do królewskiego skarbca Żydów, a z drugiej oczekiwania chrześcijańskiego drobnomieszczaństwa i duchowieństwa. Po pożarze miasta w 1536 r. podjęto próbę wygnania Żydów lub przesiedlenia ich na jedną z wysp na Warcie. Ostatecznie, po rozmowach, zawarto w 1538 r. umowę z władzami miasta. Żydzi zachowali prawo do posiadania 28 domów w centrum miasta. W 1553 r. mieszkało w nich 113 rodzin. W 1556 r. została potwierdzona ugoda, na mocy której mogli posiadać 49 domów. W 1558 r. liczba ta została podwyższona do 83. W 1578 r. poznańscy Żydzi zapłacili 1058 złp pogłównego. Więcej w całej Rzeczpospolitej zapłacili jedynie Żydzi z podkrakowskiego Kazimierza (1500 złp) i Żydzi ze Lwowa (1600 złp)[1.5].

W czasie wojen polsko-szwedzkich (1655–1660) gmina została zdziesiątkowana przez głód, epidemie. Do strat przyczyniły się pogromy, po tym jak Żydów poznańskich, podobnie jak protestantów, oskarżono o kolaborację z wojskami szwedzkimi. Wielu z nich w obawie o życie opuściło Poznań. Po wyjeździe rabina S. Horowitza w 1658 r. urząd po nim wakował przez następne 10 lat. Gmina stopniowo zaczęła pogrążać się w chaosie finansowym. Trudności potęgowały rozliczne podatki nakładane na gminę i ograniczenia w handlu. Gmina zaciągała coraz to nowe długi, których nie była w stanie spłacić. W zaistniałej sytuacji objęcia posady rabina w 1668 r. odmówił Jonasz syn Izajasza Termina z Metzu. Starsi gminy poznańskiej zwrócili się po wsparcie do zaprzyjaźnionych gmin niemieckich i czeskich. Trudności pogłębił pogrom w 1687 r. O upadku gminy może świadczyć fakt, że czasowo zaprzestano nauczania w żydowskich szkołach. Trudności mnożyły się w kolejnych dziesięcioleciach.

Gmina w latach 1704–1714 znów nie miała rabina. W 1709 r. epidemia zdziesiątkowała ludność miasta, w tym i dzielnicę żydowską. W 1736 r. rabina, darszana i ośmiu innych przywódców gminy poznańskiej oskarżono o mord rytualny. Sąd ostatecznie wykazał ich niewinność, jednak w trakcie procesu zginął rabin Jakub Mordechaj. W tym samym roku powódź zniszczyła synagogę i wiele domów w dzielnicy żydowskiej. Kolejne prześladowania, kontrybucje, rabunki i straty wywołane wojnami, pożarami (np. w 1764 r. w ciągu 6 godzin pożar zniszczył 76 żydowskich domów, trzy bóżnice, zginęło także wiele osób) i powodziami spowodowały, że przez 40 lat (do 1774 r.) ponownie wakował urząd rabina. Upadkowi gminy żydowskiej towarzyszył ogólny schyłek świetności miasta.

W święto Paschy 1803 r. kolejny pożar spustoszył niemal doszczętnie dzielnicę żydowską. Sześćset rodzin utraciło mienie i dobytek. Starej synagogi już nie odbudowywano. Władze pruskie uznały, że odbudowanie dzielnicy żydowskiej w niezmienionym kształcie nie przyczyni się do wzrostu bezpieczeństwa. Zezwolono członkom gminy na kupno i budowę domów we wszystkich częściach Poznania, pod warunkiem, że ich ogólna liczba nie przekroczy limitów ustalonych wcześniej dla getta. Mimo to kwartał żydowski de facto, choć w zmienionej postaci, przetrwał. Żydzi osiedlali się najczęściej przy Starym Rynku, gdzie z czasem uzyskali liczebną przewagę. Po przejściu w 1793 r. Poznania w granice Prus nowe władze ograniczyły autonomię żydowskiego samorządu. Zwracano nacisk na upowszechnianie haseł haskali, którym towarzyszyła stopniowa germanizacja zamożniejszych i lepiej świecko wyedukowanych warstw żydowskiej społeczności. W początkach XIX w. jej zwolennicy stanowili ok. 15% ogółu populacji poznańskich Żydów jako tzw. Żydzi naturalizowani.

Wysiłki germanizacyjne rządu pruskiego przynosiły rezultaty także w kolejnych dziesięcioleciach. W 1853 r. po raz pierwszy Żydzi naturalizowani znaleźli się w radzie miejskiej, liczebnie przeważając nad delegatami polskimi. Pogorszeniu uległy i tak już nadszarpnięte stosunki z ludnością polską. Dla dążących do utraconej niepodległości Polaków, zniemczeni Żydzi, afiszujący się propruską lojalnością i wiernopoddaństwem, stali się grupą znacznie bardziej wrogą, w wielu przypadkach, niż sami germanizujący Polaków Niemcy. Stan ten boleśnie odczuli poznańscy Żydzi po I wojnie światowej.

Ortodoksyjne poglądy poznańskich rabinów (Akiby Egera, Salomona Egera, Salomona Plessnera) budziły coraz większe niezadowolenie liberałów i reformatorów. Ich działalność doprowadziła do rozbicia spoistości poznańskiej gminy. Powołali osobną gminę o nazwie „Izraelicka Gmina Braci” (Israelit Brüdergemeinde), dla której w latach 1856–1857 wybudowano synagogę w stylu mauretańskim. W 1862 r. powołali własnego rabina – Josepha Perlesa. Zwolennicy ortodoksji trwali przy rabinie Plessnerze, który zachował godność nadrabina Poznania i Wielkopolski; tworzyli oni „Gminę Jedności” (Einheitsgemeinde).

Ustawodawstwo w istotny sposób wpłynęło na zmiany struktury społeczno-zawodowej. Rosła ilość osób zajmujących się handlem, a malała liczba rzemieślników. W 1832 r. Żydzi w grupie zawodów związanych z handlem stanowili 55,2% ogółu zajmujących tymi profesjami w mieście, w grupie opodatkowanych rzemieślników – 9,4%, nieopodatkowanych rzemieślników – 21%. W historii Poznania zapisały się rody kupieckie i bankierskie: Kantorowiczów, Aschów, Levinsohnów, Peiperów, Ephreimów, Awerbachów, Munków. W 1849 r. handlem trudniło się już ponad 11% Żydów (655 osób). W 1838 r. drugi co do wielkości bank w Poznaniu założył Michael Kantorowicz, z kapitałem około 60 tys. talarów. Wielu kupców bogaciło się na uruchomionych w 1837 r. targach wełnianych. Do końca lat siedemdziesiątych XIX w. zyskownym zajęciem pozostawał handel zbożem. Mimo, że branża stopniowo traciła na atrakcyjności, w 1879 r. zbożem handlowało jeszcze 46 kupców, w tym tylko kilku było nie-Żydami.

W drugiej połowie XIX w. swe kapitały Żydzi zaczęli lokować w branży związanej z wytwórstwem, przerobem i sprzedażą spirytualiów. Wyspecjalizowały się w tej branży firmy: Hartwiga Kantorowicza (powstała w 1889 r.), Davida Kantorowicza, Isidora Kantorowicza. W końcu XIX w. nastąpił zmierzch świetnie prosperującego handlu drewnem, sprowadzanym głównie z Królestwa Kongresowego. Zajmowali się nim niemal wyłącznie Żydzi. Wyrosła na nim fortuna zasłużonej dla Poznania rodziny Jaffé. Kryzys końca XIX w. dotknął także kupców zajmujących się zyskownym handlem cukrem. Wysokie dochody żydowskich kupców umożliwiały inwestowanie m.in. w nieruchomości. W 1860 r. należała do nich większość kamienic wokół Starego Rynku, w tym 4 – do Kantorowiczów, 4 – do Königsbergów, 3 – do Goldbergów, 2 – do Ephreimów.

W końcu XIX w. wiele zamożnych żydowskich rodzin zajmujących się handlem lub przemysłem opuściło Poznań migrując w głąb Niemiec. Mimo to Żydzi posiadali znaczny udział w gospodarce miasta. W 1894 r. Żydzi byli właścicielami 64,5% (490) firm handlowych, spółek i spółdzielni działających w Poznaniu. W 1897 r. odsetek ten zmniejszył się do 63,3% (483). Zwłaszcza rodzina Kantorowiczów była wszechobecna. W 1889 r. jej członkowie byli właścicielami: 5 fabryk, 6 wielkich sklepów-magazynów, hotelu. Wielu nadal zajmowało się hurtowym handlem drewnem, produktami rolnymi, spirytusem, suknem, wełną. Żydzi (firmy: Michaelis i Kartowicz, M. Zadek, Rudolf Petersorff, Samuel Samter, David Schrek) należeli do pierwszych założycieli ówczesnych wielkopowierzchniowych domów handlowych w Poznaniu. Coraz większą grupę zaczęli tworzyć przedstawiciele wolnych zawodów, lekarze, nauczyciele, prawnicy. Przed wybuchem I wojny światowej w radzie miejskiej Poznania zasiadało obok 33 Niemców, 7 Polaków, aż 16 Niemców wyznania mojżeszowego[1.6].

Ostatecznie w drugiej połowie XIX w. ludność żydowska Poznania niemal całkowicie wtopiła się w społeczeństwo niemieckie. Tolerowana przez władze wielojęzyczność w żydowskich szkołach, gdzie nauczano w językach jidysz, niemieckim i polskim, z początków XIX w. została szybko zlikwidowana na rzecz promowania przez państwo pruskie kultury niemieckiej. Stąd utworzona w Poznaniu przez władze Księstwa Warszawskiego w 1811 r. legalna żydowsko-chrześcijańska „szkoła symultanna”, do której uczęszczały dzieci ewangelików, katolików i Żydów, została w 1818 r. zlikwidowana. Była to jedyna tego typu szkoła w Wielkopolsce. Z czasem równoprawność języków polskiego i niemieckiego w nauczaniu została zarzucona w szkołach żydowskich na rzecz tego ostatniego.

O jednoznacznie proniemieckiej orientacji poznańskich Żydów świadczy m.in. ich postawa wobec przyłączenia po I wojnie światowej Poznania wraz z Wielkopolską i Pomorzem Gdańskim do odrodzonej Polski. W listopadzie 1918 r. utworzyli Żydowską Radę Ludową (Jüdischer Volksrat Posen). Do wstępowania w jej szeregi zachęcał Centralny Związek Obywateli Niemieckich Wyznania Mojżeszowego (Zentralverein deutscher Staatsbürger jüdischen Glaubens). Z Żydowską Radą Ludową ściśle współpracował w Poznaniu Żydowski Związek Drobnomieszczański (Jüdischer Kleinbürgerverein), a od 1920 r. – Żydowski Związek Ludowy (Jüdische Volksvereinigung). W 1921 r. z Żydowskiej Rady Ludowej wyłonił się Związek Żydów Wielkopolskich (Verband der Juden Großpolen)[1.7]. Członkowie tych organizacji wspierali wyłącznie miejscowych Niemców w ich dążeniach do pozostawienia Poznania w granicach Niemiec. Traktowali świeżo co powstałe państwo polskie jako byt sezonowy, bez szans na trwałe zaistnienie na mapie politycznej powojennej Europy. W zaistniałej sytuacji nie dziwi fakt, że 1047 poznańskich Żydów optowało na rzecz Republiki Weimarskiej. Poznań opuściło wiele żydowskich rodzin. W ich miejsce stopniowo napływali Żydzi z głębi Polski np. w 1926 r. osiedliło się 325 Żydów, a wyjechało 144. W 1931 r. miejscowi, niemieccy Żydzi stanowili już tylko zaledwie 15% populacji wyznania mojżeszowego. Stopniowo gmina żydowska w Poznaniu zaczęła się rozrastać. W 1930 r. liczyła 1650 osób, w 1933 – ok. 2,3 tys., w 1937 – ok. 2,7 tys., w 1938 – ok. 2,8 tys., w 1939 – ok. 3 tys. W 1932 r. włączono w jej granice także społeczności żydowskie mieszkające na terenie powiatu poznańskiego ze Swarzędza, Pobiedzisk i Stęszewa.

Na czele zarzadu gminy od 1922 r. stał adwokat Marcin Cohn reprezentujący jednoznacznie syjonistyczne poglądy. Majątek gminy w okresie międzywojennym tworzyły: synagoga przy ul. Stawnej 1–4 (jej wartość bez wyposażenia wynosiła 400 tys. zł), synagoga przy ul. Dominikańskiej 8 i Szewskiej 4–5 (230 tys. zł), cztery domy mieszkalne i dom administracyjny przy ul. Szewskiej 10 (miesciły się w nim: biura gminy, mieszkanie rabina, szkoła religijna, sala reprezentacyjna, biblioteka), cmentarz przy ul. Focha 24–26 (obecnie ul. Głogowska), budynek Żydowskiego Domu Sierot im. R. Flatau przy ul. Noskowskiego 3, budynek Żydowskiego Szpitala – Fundacji im. Rohrów w Poznaniu (480 tys. zł) przy ul. Wały Wazów 4–5 (obecnie Wieniawskiego) oraz kilka niezabudowanych nieruchomości. Ruchy migracyjne wpłynęły na zmiany w strukturze klasowo-warstwowej i zawodowej ludności żydowskiej.

Gwałtownie zmniejszyła się liczba zamożnego drobnomieszczaństwa i inteligencji. Przybyło drobnego i średniego drobnomieszczaństwa. W końcu 1933 r. Żydzi byli w Poznaniu właścicielami: 32 sklepów z konfekcją damską, 30 – konfekcją męską, 24 – kapeluszami i czapkami, 18 – tzw. towarami krótkimi, 17 – obuwiem, 15 – bławatami, 10 – bielizną, 10 – nabiałem, 8 – towarami kolonialnymi, 7 – wyrobami skórzanymi, 4 – artykułami żelaznymi, 4 – dywanami, 4 – futrami, 3 – zegarkami, 3 – dyktą, 2 – częsciami samochodowymi, 2 – korkami. Ponadto Żydzi byli włascicielami 2 domów towarowych, 4 restauracji, 3 cukierni, 4 winiarni, 14 agentur zbożowych, 9 sklepów z puchem i pierzem, 2 składów budowlanych, 3 firm handlujących surowymi skórami. Działało około 100 żydowskich wojażerów, 30 krawców, 20 szewców, 15 bankierów, 12 przekupek, 12 piekarzy, 12 cholewkarzy, 7 kelnerów, 7 fotografów, 7 handlarzy bydłem, 5 handlarzy końmi, 5 rzeźników, 5 fruzjerów, 5 tragarzy, 5 portierów, 4 kolporterów, 3 malarzy, 3 stolarzy, 4 dentystów i lekarzy, 2 adwokatów, 3 redaktorów, 2 kierowników agentur. Finansowaniem działalności wielu żydowskich firm zajmowały się „żydowskie” banki: Bank Udziałowy (ul. Szewska), Bank Komercyjny (ul. 27 Grudnia). W marcu 1939 r. było zarejestrowanych 285 żydowskich przedsiębiorstw handlowych i przemysłowych oraz 103 warsztaty rzemieślnicze.

W Poznaniu ukazywały się żydowskie periodyki. W latach 1918–1921 Żydowska Rada Ludowa wydawała „Informator Żydowskiej Rady Ludowej w Poznaniu” („Mitteilungs-Blatt des Jüdischen Volksrates Posen”). Ukazywał się także w 1935 r. drukowany w Kaliszu „Pojzner Sztyme” („Głos Poznański”). Istniały także oddziały najważniejszych ugrupowań politycznych. Największą aktywność wykazywały ugrupowania syjonistyczne: Syjoniści Ogólni, Syjoniści Rewizjoniści, Poalej Syjon (od 1933 r.); drobnymi wpływami cieszyli się socjaliści z Bundu i środowiska ortodoksyjne. Do 1938 r. działały także loże masońskie: „Amicitia” i „Kosmos Loge”.

Odrodziło się w międzywojennej Polsce żydowskie szkolnictwo. W roku szkolnym 1919/1920 utworzono w prywatnym domu szkołę żydowską. Uczęszczało do niej początkowo 71 uczniów, w 1921 r. – 106, 1924 r. – 58. Z czasem coraz większa grupa uczyła się w szkołach niemieckich bądź w powszechnych. W 1936 r. do 46 szkół powszechnych uczęszczało 27 997 uczniów, w tym 278 narodowości żydowskiej. Większość uczyła się w otwartej w 1934 r. Szkole Powszechnej nr XIV przy ul. Noskowskiego 3.

W 1937 r. uczyło się w niej 252 żydowskich dzieci. Do prywatnych szkół powszechnych w tym samym okresie uczęszczało 13 uczniów. Działał także cheder o nazwie Żydowska Szkoła Religijna. W 1937 r. uczyło w niej 6 nauczycieli. Do 1936 r. istniało także prywatne przedszkole żydowskie. Młodzież żydowska kontynuowała naukę najczęściej w polskich szkołach średnich ogólnokształcących. W 1937 r. stanowiła w nich grupę 52 osób. Część osób uczyła się w „niemieckim”, prywatnym, gimnazjum im. Schillera. W tym samym roku było ich 13. Inni wybierali szkolnictwo zawodowe (49 osób). Stosunkowo niewielu Żydów, w porównaniu z ośrodkami akademickimi południowej czy centralnej Polski, studiowało w Poznaniu. W 1937 r. w Wyższej Szkole Budowy Maszyn i Elektrotechniki na 295 studentów było 7 Żydów. Tyle samo osób kształciło się w Państwowym Konserwatorium Muzycznym (na 345 słuchaczy). Nieco więcej na Uniwersytecie Poznańskim. Głownie na wydziale lekarskim i matematyczno-przyrodniczym.

W 1933 r. studenci-Żydzi stanowili grupę liczącą 73 osoby na 5353. W 1937 już tylko 39[1.8].

Przed wybuchem II wojny światowej w 1939 r. wielu Żydów uciekło z Poznania. Los tych, którzy pozostali przypieczętowała decyzja z listopada 1939 r. gauleitera Wilhelma Koppe, który nakazał, aby Poznań w ciągu 3 miesięcy został „oczyszczony” z Żydów. Większość Żydów Niemcy wywieźli w dniach 11 i 12 grudnia 1939 r. do Ostrowa Lubelskiego. Z tej grupy część znalazła się we Włoszczowej. Inni znaleźli się w Grodzisku Mazowieckim, Żyrardowie, Błoniu[1.9].

Niebawem Poznań stał się wielkim obozem pracy dla Żydów z terenu ziem polskich wcielonych do III Rzeszy (Wielkopolska, Mazowsze, zachodnie Mazowsze). W Poznaniu i jego okolicach w latach 1940–1943 ulokowano kilkadziesiąt obozów pracy przeznaczonych dla ludności żydowskiej. Więźniowie wykonywali różnorodne prace, najczęściej o charakterze robót komunalnych, drogowych, kolejowych i budowie autostrad.

Po wojnie w Poznaniu osiedliło się niewielu Żydów, którzy należeli w większości do oddziału Centralnego Komitetu Żydów Polskich. Większość opuściła miasto i Polskę w najbliższych latach i dziesięcioleciach. Odrodzenie miejscowej społeczności żydowskiej nastąpiło dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX wieku.

Bibliografia

  • Dworecki Z., Ludność żydowska w Poznaniu w latach 19181939, [w:] Żydzi w Wielkopolsce na przestrzeni dziejów, Poznań 1995, ss. 189–211;  Kowalski I., Poznańska Gmina Żydowska w latach Drugiej Rzeczypospolitej, „Kronika Miasta Poznania” 1992, nr 1–2; Skupień A., Ludność żydowska w województwie poznańskim w latach 19181938, Poznań 2007.
  • Guldon Z., Wijaczka J., Ludność żydowska w Wielkopolsce w drugiej połowie XVII wieku, [w:] Żydzi w Wielkopolsce na przestrzeni dziejów, Poznań 1995
  • Heppner A., Herzberg I., Aus Vergangenheit und Gegenwart der Juden in den Posener Landen, Koschmin–Bromberg 1904–1908; Kemlein S., Żydzi w Wielkim Księstwie Poznańskim 18151848. Przeobrażenie w łonie żydostwa polskiego pod panowaniem pruskim, Poznań 2001.
  • Łuczak Cz., Żydowska Rada Ludowa w Poznaniu (19181921), [w:] Polska i Polacy. Studia z dziejów polskiej myśli i kultury politycznej XIX i XX wieku. Księga Pamiątkowa dedykowana Profesorowi Romanowi Wapińskiemu, Gdańsk 2001.
  • Tollet D., Ludność żydowska i prawa gmin, [w:] Żydzi w Wielkopolsce na przestrzeni dziejów, Poznań 1995.

 

Drukuj
Przypisy
  • [1.1] Horn M., Najstarszy rejestr osiedli żydowskich w Polsce z 1507 r., „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego w Polsce” 1974, nr 3, ss. 11–15; Guldon Z., Skupiska żydowskie w miastach polskich w XVXVI wieku, [w:] Żydzi i judaizm we współczesnych badaniach polskich, t. 2, Kraków 2000, ss. 13–26.
  • [1.2] Tollet D., Ludność żydowska i prawa gmin, [w:] Żydzi w Wielkopolsce na przestrzeni dziejów, Poznań 1995, s. 11.
  • [1.3] Guldon Z., Skupiska żydowskie w miastach polskich w XVXVI wieku, [w:] Żydzi i judaizm we współczesnych badaniach polskich, t. 2, Kraków 2000, s. 19.
  • [1.4] Tollet D., Ludność żydowska i prawa gmin, [w:] Żydzi w Wielkopolsce na przestrzeni dziejów, Poznań 1995, ss. 9–17.
  • [1.5] Guldon Z., Wijaczka J., Ludność żydowska w Wielkopolsce w drugiej połowie XVII wieku, [w:] Żydzi w Wielkopolsce na przestrzeni dziejów, Poznań 1995, s. 19.
  • [1.6] Dochnalowa T., Kupcy żydowscy w Poznaniu w okresie zaboru pruskiego, [w:] Żydzi w Wielkopolsce na przestrzeni dziejów, Poznań 1995, tab. 1, ss. 172–173, 176–188.
  • [1.7] Łuczak Cz., Żydowska Rada Ludowa w Poznaniu (19181921), [w:] Polska i Polacy. Studia z dziejów polskiej myśli i kultury politycznej XIX i XX wieku. Księga Pamiątkowa dedykowana Profesorowi Romanowi Wapińskiemu, Gdańsk 2001, ss. 191–199.
  • [1.8] Dworecki Z., Ludność żydowska w Poznaniu w latach 19181939, [w:] Żydzi w Wielkopolsce na przestrzeni dziejów, Poznań 1995, ss. 189–211; Kowalski I., Poznańska Gmina Żydowska w latach Drugiej Rzeczypospolitej, „Kronika Miasta Poznania” 1992, nr 1–2; Skupień A., Ludność żydowska w województwie poznańskim w latach 19181938, Poznań 2007
  • [1.9] Dąbrowska D., Zagłada Żydów w „Kraju Warty” w okresie okupacji hitlerowskiej, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego” 1955, nr 13–14, tabela 16, s. 174.